Sunday, March 29, 2009

Kwity wymienne za niewypłacalne długi

Kwity wymienne za niewypłacalne długi


Terminologia amerykańska dotycząca „inżynierii finansowej” i nowych „produktów finansowych” jest trudna do przetłumaczenia na polski język. Wśród „nowych produktów finansowych” są tak zwane „kwity wymienne za niewypłacalne długi” („credit default swaps”) (CDS), które spowodowały kryzys światowy i straty na giełdzie USA w wysokości trzech tysięcy miliardów dolarów. Straty te są nazywane „oszustwo na trzy tysiące miliardów” („The Wall Street’s three trillion dollar swindle”).

Kompania asekuracyjna AIG otrzymała takich („credit default swaps”) (CDS) nominalnej wartości 180 miliardów dolarów, od skarbu USA i od prywatnego banku Federal Reserve, niby działajcego jako bank centralny USA, niezależny od rządu w Waszyngtonie. Bank ten zachowuje pozory, jak gdyby był instytucją państwową. Bank Federal Reserve ten był założony w 1913 roku przez Paul’a Warburg’a za pomocą machinacji w kongresie.

Brat Paul’a Warburg’a, Max Wartburg, prezes banku Rotschild’ów we Frankfurcie nad Menem, największego w Niemczech, kontrolował wojenną gospodarkę Niemiec do kapitulacji w 1918 roku. Po kapitulacji ogłoszenie tego faktu spowodowało rezygnację Paul’a Wartburga ze stanowiska w banku „Federal Reserve,” nazywanego potocznie skrótem „The Fed.” Bank ten nie tylko jest niezależny od rządu USA, ale również łamie amerykańską konstytucję, ponieważ drukuje banknoty i tym samym kontroluje politykę monetarną USA, do których to funkcji uprawniony jest wyłącznie rząd federalny przez konstytucję amerykańską.

Od 2001 roku, akcje firmy AIG spadły w cenie na giełdzie w Nowym Jorku z 104 dolarów, do 33 centów. Spowodowało to gniew właścicieli udziałów w tej firmie. Niektórzy z nich mówią, że dyrektorowie firmy AIG, którzy pobrali wielomilionowe nagrody niby za dobrą pracę, „powinni być rozstrzelani.” Niektórzy żądają, żeby ci dyrektorzy znaleźli się „honorowo” i w stylu japońskim popełnili samobójstwo „hirakiri” lub „seppuku,” według senatora Chuck’a Grassley’a, który reprezentuje stan Iowa w senacie w Waszyngtonie.

Pensje dyrektorów wielkich korporacji w USA są, praktycznie biorąc, wyznaczane przez nich samych, w wysokości średnio trzysta czterdzieści razy wyższej, niż przeciętne zarobki pracowników w ich firmach. Powoli szerzy się przekonanie, że taki stan rzeczy jest pogwałceniem podstawowej umowy społecznej w USA, gdzie państwo wydaje licencje na prowadzenie firm i umożliwia ich działalność, za zgodą wyborców.

Obecny skandal dotyczy niesprawiedliwości społecznej, szokującej w chwili kryzysu gospodarczego, spowodowanego przez niesłychaną chciwość i nieodpowiedzialne, karygodne postępowanie. Żyd, Ben Szalom Bermanke, jedyny kandydat na stanowisko prezesa banku Fedreal Reserve, został zatwierdzony przez „głównego lokaja lichwiarskiego rynkowego kapitalizmu,” prezydenta USA, George’a Bush’a, jak go określił Julian Delasatellis, wykładowca i „management konsultant” w stanie Waszyngton.

Wcześniej Bush wyznaczył na ministra skarbu Henry Paulson’a, który współdziałał z Bernanke. Obydwaj ci ludzie błagali kongres o przyznanie 700 miliardów dolarów na koszty ratowania całego systemu finansowego USA, który to system sam spowodował obecny kryzys w skutek zniesienia przepisów kontrolnych i zalegalizowanie takich transakcji jak „kwitami wymiennymi za niewypłacalne długi” („credit default swaps”) (CDS).

Wcześniej długi hipoteczne były gwarantowane przez kontrolowany przez rząd, wielki bank o egzotycznej nazwie „Fannie Mae i Freddie Mac” do roku 2007, kiedy wprowadzono jako gwarancje długów hipotecznych „kwity wymienne za niewypłacalne długi,” („credit default swaps”) (CDS), czyli po prostu gwarancje na wypadek niepłacenia długów hipotecznych.

CDS nazywane są „derivative instruments” czyli „pochodne środki wymiany” zupełnie nie kontrolowane przez władze, a jednocześnie traktowane na równi z bonami skarbowymi USA, dzięki wpływom finansowej elity, głównie złożonej z Żydów, działających zakulisowo w celu kontrolowania gospodarki i polityki USA.

Ludzie ci na długą metę chcą stworzyć jeden rząd nad jednym imperium światowym o jednej walucie. W międzyczasie dzięki swojej kontroli monetarnej elita finansowa powoduje bardzo lukratywne dla nich wyże i niże na giełdzie, oraz kryzysy finansowe kosztem długów państwowych spłacanych przez ściąganie podatków. Zarabiają oni też na spłatach długów państwowych, pochodzących ze zbrojeń na wojny, manipulowane przez tą elitę. Naturalnie podatnicy płacą również procent składany od tych długów.

Wprowadzenie fikcyjnych „kwitów wymiennych za niewypłacalne długi” dało podłoże do wielkiej ekspansji w handlu nieruchomościami, której krach w USA, wywołał obecny kryzys światowy, przy jednoczesnym wielkim wzroście długów na kartach kredytowych oraz przy rosnącym eksporcie z USA produkcji przemysłowej do krajów taniej robocizny w Azji. Ten eksport rozwijał się przez trzydzieści lat, w czasie których, płace realne w USA nie rosły, wraz z inflacją, podczas gdy eksporterzy produkcji z USA, zarabiali miliardowe fortuny. Obecnie proporcja bogactwa jednego procentu najbogatszych Amerykanów do przeciętnej państwowej, jest taka sama, jak była w przededniu kryzysu w 1929 roku.

Komitet polityki monetarnej banku Federal Reserve doprowadził kurs wymiany prawie do zera, co chwilowo grozi deflacją i stagnacją z powodu spadku cen, który to spadek powoduje odkładanie zakupów na później i pogłębia kryzys. Natomiast obecne zakupy przez bank Federal Reserve bonów skarbowych wartości 300 miliardów dolarów, chwilowo opóźnia zaciąganie dalszych pożyczek od Chin i Japonii, ponieważ bank Federal Reserve planuje zwiększenie tempa drukowania banknotów dolarowych.

Oficjalnym celem „inżynierii finansowej” w USA było osiąganie jak najmniejszego ryzyka i zabezpieczanie transakcji przed ponoszeniem strat zwłaszcza w stwarzaniu „pochodnych” pieniądza tak zwanych „derivatives.” Pisze się o nich dużo w The Wall Street Journal i Asia Times etc. Wśród „nowych produktów finansowych” szczególnie nadawały się do nadużyć „kwity wymienne za niewypłacalne długi” („credit default swaps”) (CDS), które przyczyniły się do wywołania obecnego kryzysu światowego.

Obecna polityka prezydenta Obamy wykupywania „zatrutych papierów wartościowych,” czyli niewypłacalnych kontraktów na pożyczki, zwłaszcza hipoteczne, dodaje ducha na giełdzie w Nowym Jorku. Plan wykupywania „zatrutych kontraktów” za pomocą funduszy skarbowych podnosi zadłużenie USA, ale poprawia sytuację banków. Samo ogłoszenie tego planu powoduje wyż na giełdzie i entuzjastyczne artykuły z 24 marca, 2009, w prasie takiej, jak The Wall Street Journal, która pisze o skoku wzwyż, o 500 punktów, wskaźnika cen akcji firm przemysłowych.

Ekonomista Paul Krugman, laureat nagrody Nobla, jest autorem książki „Powrót do Ekonomii Depresji i Kryzys z 2008 Roku” („The Return of Depression Economics and the Crisis of 2008”). Autor ten ostro krytykuje obecnego ministra skarbu Timothy Geithner’a i jego plan zakupu tych „zatrutych,” czyli niewypłacalnych długów hipotecznych, wartości tysiąca miliardów dolarów, za pomocą takich „produktów finansowych” jak „kwity wymienne za niewypłacalne długi” („credit default swaps”) (CDS).

Krugman uważa, że jest czas na wznowienie ostrych regulacji z czasów prezydenta Roosevelt’a. Konieczne jest dokładne regulowanie banków i instytucji finansowych przy jednoczesnym wysokim opodatkowaniu ludzi o milionowych dochodach i ulgi podatkowe dla robotników, którzy ucierpieli z powodu eksportu do Azji produkcji USA. Zadłużanie skarbu USA obciąża podatników i naraża ich na spłaty niepotrzebnych wysoko oprocentowanych długów, według tego autora. Tymczasem dolar jest atakowany jako waluta rezerwowa. Zobaczymy czy z obecnego kryzysu wyłoni się konkurencyjna waluta, która zajmie miejsce dolara jako waluta rezerwowa na świecie.
Kwity wymienne za niewypłacalne długi

Iwo Cyprian Pogonowski

WWW.pogonowski.com

Terminologia amerykańska dotycząca „inżynierii finansowej” i nowych „produktów finansowych” jest trudna do przetłumaczenia na polski język. Wśród „nowych produktów finansowych” są tak zwane „kwity wymienne za niewypłacalne długi” („credit default swaps”) (CDS), które spowodowały kryzys światowy i straty na giełdzie USA w wysokości trzech tysięcy miliardów dolarów. Straty te są nazywane „oszustwo na trzy tysiące miliardów” („The Wall Street’s three trillion dollar swindle”).

Kompania asekuracyjna AIG otrzymała takich („credit default swaps”) (CDS) nominalnej wartości 180 miliardów dolarów, od skarbu USA i od prywatnego banku Federal Reserve, niby działajcego jako bank centralny USA, niezależny od rządu w Waszyngtonie. Bank ten zachowuje pozory, jak gdyby był instytucją państwową. Bank Federal Reserve ten był założony w 1913 roku przez Paul’a Warburg’a za pomocą machinacji w kongresie.

Brat Paul’a Warburg’a, Max Wartburg, prezes banku Rotschild’ów we Frankfurcie nad Menem, największego w Niemczech, kontrolował wojenną gospodarkę Niemiec do kapitulacji w 1918 roku. Po kapitulacji ogłoszenie tego faktu spowodowało rezygnację Paul’a Wartburga ze stanowiska w banku „Federal Reserve,” nazywanego potocznie skrótem „The Fed.” Bank ten nie tylko jest niezależny od rządu USA, ale również łamie amerykańską konstytucję, ponieważ drukuje banknoty i tym samym kontroluje politykę monetarną USA, do których to funkcji uprawniony jest wyłącznie rząd federalny przez konstytucję amerykańską.

Od 2001 roku, akcje firmy AIG spadły w cenie na giełdzie w Nowym Jorku z 104 dolarów, do 33 centów. Spowodowało to gniew właścicieli udziałów w tej firmie. Niektórzy z nich mówią, że dyrektorowie firmy AIG, którzy pobrali wielomilionowe nagrody niby za dobrą pracę, „powinni być rozstrzelani.” Niektórzy żądają, żeby ci dyrektorzy znaleźli się „honorowo” i w stylu japońskim popełnili samobójstwo „hirakiri” lub „seppuku,” według senatora Chuck’a Grassley’a, który reprezentuje stan Iowa w senacie w Waszyngtonie.

Pensje dyrektorów wielkich korporacji w USA są, praktycznie biorąc, wyznaczane przez nich samych, w wysokości średnio trzysta czterdzieści razy wyższej, niż przeciętne zarobki pracowników w ich firmach. Powoli szerzy się przekonanie, że taki stan rzeczy jest pogwałceniem podstawowej umowy społecznej w USA, gdzie państwo wydaje licencje na prowadzenie firm i umożliwia ich działalność, za zgodą wyborców.

Obecny skandal dotyczy niesprawiedliwości społecznej, szokującej w chwili kryzysu gospodarczego, spowodowanego przez niesłychaną chciwość i nieodpowiedzialne, karygodne postępowanie. Żyd, Ben Szalom Bermanke, jedyny kandydat na stanowisko prezesa banku Fedreal Reserve, został zatwierdzony przez „głównego lokaja lichwiarskiego rynkowego kapitalizmu,” prezydenta USA, George’a Bush’a, jak go określił Julian Delasatellis, wykładowca i „management konsultant” w stanie Waszyngton.

Wcześniej Bush wyznaczył na ministra skarbu Henry Paulson’a, który współdziałał z Bernanke. Obydwaj ci ludzie błagali kongres o przyznanie 700 miliardów dolarów na koszty ratowania całego systemu finansowego USA, który to system sam spowodował obecny kryzys w skutek zniesienia przepisów kontrolnych i zalegalizowanie takich transakcji jak „kwitami wymiennymi za niewypłacalne długi” („credit default swaps”) (CDS).

Wcześniej długi hipoteczne były gwarantowane przez kontrolowany przez rząd, wielki bank o egzotycznej nazwie „Fannie Mae i Freddie Mac” do roku 2007, kiedy wprowadzono jako gwarancje długów hipotecznych „kwity wymienne za niewypłacalne długi,” („credit default swaps”) (CDS), czyli po prostu gwarancje na wypadek niepłacenia długów hipotecznych.

CDS nazywane są „derivative instruments” czyli „pochodne środki wymiany” zupełnie nie kontrolowane przez władze, a jednocześnie traktowane na równi z bonami skarbowymi USA, dzięki wpływom finansowej elity, głównie złożonej z Żydów, działających zakulisowo w celu kontrolowania gospodarki i polityki USA.

Ludzie ci na długą metę chcą stworzyć jeden rząd nad jednym imperium światowym o jednej walucie. W międzyczasie dzięki swojej kontroli monetarnej elita finansowa powoduje bardzo lukratywne dla nich wyże i niże na giełdzie, oraz kryzysy finansowe kosztem długów państwowych spłacanych przez ściąganie podatków. Zarabiają oni też na spłatach długów państwowych, pochodzących ze zbrojeń na wojny, manipulowane przez tą elitę. Naturalnie podatnicy płacą również procent składany od tych długów.

Wprowadzenie fikcyjnych „kwitów wymiennych za niewypłacalne długi” dało podłoże do wielkiej ekspansji w handlu nieruchomościami, której krach w USA, wywołał obecny kryzys światowy, przy jednoczesnym wielkim wzroście długów na kartach kredytowych oraz przy rosnącym eksporcie z USA produkcji przemysłowej do krajów taniej robocizny w Azji. Ten eksport rozwijał się przez trzydzieści lat, w czasie których, płace realne w USA nie rosły, wraz z inflacją, podczas gdy eksporterzy produkcji z USA, zarabiali miliardowe fortuny. Obecnie proporcja bogactwa jednego procentu najbogatszych Amerykanów do przeciętnej państwowej, jest taka sama, jak była w przededniu kryzysu w 1929 roku.

Komitet polityki monetarnej banku Federal Reserve doprowadził kurs wymiany prawie do zera, co chwilowo grozi deflacją i stagnacją z powodu spadku cen, który to spadek powoduje odkładanie zakupów na później i pogłębia kryzys. Natomiast obecne zakupy przez bank Federal Reserve bonów skarbowych wartości 300 miliardów dolarów, chwilowo opóźnia zaciąganie dalszych pożyczek od Chin i Japonii, ponieważ bank Federal Reserve planuje zwiększenie tempa drukowania banknotów dolarowych.

Oficjalnym celem „inżynierii finansowej” w USA było osiąganie jak najmniejszego ryzyka i zabezpieczanie transakcji przed ponoszeniem strat zwłaszcza w stwarzaniu „pochodnych” pieniądza tak zwanych „derivatives.” Pisze się o nich dużo w The Wall Street Journal i Asia Times etc. Wśród „nowych produktów finansowych” szczególnie nadawały się do nadużyć „kwity wymienne za niewypłacalne długi” („credit default swaps”) (CDS), które przyczyniły się do wywołania obecnego kryzysu światowego.

Obecna polityka prezydenta Obamy wykupywania „zatrutych papierów wartościowych,” czyli niewypłacalnych kontraktów na pożyczki, zwłaszcza hipoteczne, dodaje ducha na giełdzie w Nowym Jorku. Plan wykupywania „zatrutych kontraktów” za pomocą funduszy skarbowych podnosi zadłużenie USA, ale poprawia sytuację banków. Samo ogłoszenie tego planu powoduje wyż na giełdzie i entuzjastyczne artykuły z 24 marca, 2009, w prasie takiej, jak The Wall Street Journal, która pisze o skoku wzwyż, o 500 punktów, wskaźnika cen akcji firm przemysłowych.

Ekonomista Paul Krugman, laureat nagrody Nobla, jest autorem książki „Powrót do Ekonomii Depresji i Kryzys z 2008 Roku” („The Return of Depression Economics and the Crisis of 2008”). Autor ten ostro krytykuje obecnego ministra skarbu Timothy Geithner’a i jego plan zakupu tych „zatrutych,” czyli niewypłacalnych długów hipotecznych, wartości tysiąca miliardów dolarów, za pomocą takich „produktów finansowych” jak „kwity wymienne za niewypłacalne długi” („credit default swaps”) (CDS).

Krugman uważa, że jest czas na wznowienie ostrych regulacji z czasów prezydenta Roosevelt’a. Konieczne jest dokładne regulowanie banków i instytucji finansowych przy jednoczesnym wysokim opodatkowaniu ludzi o milionowych dochodach i ulgi podatkowe dla robotników, którzy ucierpieli z powodu eksportu do Azji produkcji USA. Zadłużanie skarbu USA obciąża podatników i naraża ich na spłaty niepotrzebnych wysoko oprocentowanych długów, według tego autora.

Tymczasem dolar jest atakowany jako waluta rezerwowa. Ostatnio prezes centralnego banku Chin pisze, że teraz trzeba stworzyć nową międzynarodową walutę rezerwową, „która byłaby bardziej stabilna niż waluta USA.” Zobaczymy czy z obecnego kryzysu wyłoni się konkurencyjna waluta, która zajmie miejsce dolara jako waluta rezerwowa na świecie.

Tuesday, March 24, 2009

Jan Paweł II Częstochowa - John Paul II Czestochowa 1983

Jan Paweł II Częstochowa - John Paul II Czestochowa 1983
nadal aktualne



Klania sie Polak z USA

Alex Bajan
RAQport Inc.
2004 North Monroe Street
Arlington Virginia 22207
Washington DC Area
USA
TEL: 703-528-0114
TEL2: 703-652-0993
FAX: 202-318-4021

sms/cell T-mobile: 703-485-6619
EMAIL: polonia@raqport.com
or alex@raqport.com
WEB SITE: http://raqport.com

Saturday, March 21, 2009

"Głos Polski"pos. Antoni Macierewicz Kazimierz Szołoch

"Głos Polski"pos. Antoni Macierewicz Kazimierz Szołoch
Felieton
słuchajzapisz


Lech Wałęsa, były prezydent RP, wykorzystuje każdą okazję, by zatrzeć ciążące na jego nazwisku piętno współpracownika SB. W walce o oczyszczenie swojego imienia nie omija nawet takich wydarzeń, jak śmierć Kazimierza Szołocha, legendarnego przywódcy strajku w Stoczni Gdańskiej w Grudniu '70, a potem m.in. działacza Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża i "Solidarności". Historycy IPN Piotr Gontarczyk i Sławomir Cenckiewicz napisali w swojej książce o współpracy Wałęsy z SB, że były prezydent donosił także na Kazimierza Szołocha.Kiedy na początku marca br. działaczy dawnej "S" obiegła wiadomość o śmierci Kazimierza Szołocha, informacja ta została przekazana także Lechowi Wałęsie. E-mail zawierał nekrolog zmarłego, krótką informację o prawdopodobnej dacie i miejscu pogrzebu oraz zdjęcie zbiorowe z 1978 roku, na którym widnieli Barbara Wyszkowska, Bogdan Borusewicz, Krzysztof Wyszkowski, Kazimierz Szołoch, Grażyna Stankiewicz, Andrzej Gwiazda, Magdalena Wyszkowska, Łukasz Wyszkowski i Joanna Duda-Gwiazda. Na tę wiadomość Lech Wałęsa zareagował niekonwencjonalnie, pisząc: "Nie rozumię, czy zmarł Wyszkowski proszę od jaśniej" (zachowano oryginalną pisownię). Krzysztof Wyszkowski odpowiedział wklejeniem obszernego nekrologu zmarłego (autorstwa Sławomira Cenckiewicza) bezpośrednio w treść wiadomości.Z biogramu dowiadujemy się m.in., iż pochodzący z patriotycznej rodziny Kazimierz Szołoch urodził się w 1932 roku w Raciborowicach, po długiej i ciężkiej chorobie zmarł 10 marca 2009 roku w Gdańsku. Kiedy w grudniu 1970 r. został członkiem Komitetu Strajkowego w Stoczni Gdańskiej, brał udział w demonstracjach. 22 grudnia 1970 r. SB i dyrekcja Klimoru zorganizowały obławę na Szołocha. Zdołał uciec i przez kilka tygodni ukrywał się bez kontaktu z żoną i dziećmi. Został zwolniony z pracy. Wkrótce powrócił do Trójmiasta, a z uwagi na chorobę zawodową poddał się leczeniu. Wrócił do pracy w Klimorze, był jednak nękany przez SB. W 1971 r. uciekł z kolejnej obławy bezpieki do Warszawy, gdzie zgłosił się do siedziby KC PZPR, składając protest przeciwko prześladowaniom, adresowany do Edwarda Gierka. To niewiele zmieniło. W 1974 r. został ponownie zwolniony z pracy. Dopiero w połowie 1975 r. otrzymał rentę inwalidzką z tytułu choroby zawodowej.W 1978 r. nawiązał kontakt ze środowiskiem działaczy antykomunistycznych w Trójmieście, m.in. z Bogdanem Borusewiczem, Andrzejem Gwiazdą, Dariuszem Kobzdejem, Krzysztofem Wyszkowskim. Udostępniał swój dom na spotkania konspiracyjne. Związał się ze środowiskiem ROPCiO i Konfederacji Polski Niepodległej. Był kolporterem prasy niezależnej. Brał udział w manifestacjach upamiętniających masakrę Grudnia '70. W latach 1978-1980 wielokrotnie zatrzymywany i osadzany w areszcie.W sierpniu 1980 r. uczestniczył w strajku w Stoczni Gdańskiej, a później angażował się w działalność NSZZ "Solidarność". 13 grudnia 1981 r. szczęśliwie uniknął internowania. Po 1989 r. szukał pracy na terenie Niemiec. Bezskutecznie prosił władze wolnej Polski o pomoc materialną i przyznanie uprawnień kombatanckich za udział w Grudniu '70. W 2007 r. prezydent Lech Kaczyński odznaczył go Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Szołoch wspierał wolne badania naukowe na temat trójmiejskiego ruchu antykomunistycznego i oporu społecznego. Jak napisał Sławomir Cenckiewicz, Szołoch "z radością przyjął książkę IPN 'SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii', w której przywrócono go pamięci historycznej i opisano jego inwigilację ze strony TW ps. 'Bolek'".W odpowiedzi na taką informację Wałęsa odpisał: "Szołoch przywódcą strajku w 1970 roku to na pewno nie był szukał ze strachu ochrony u Gierka. Nawet w takiej sytuacji: obłuda, fałsz i bezczelna kłamliwa obrzydliwa gra. Szkoda że nie zdążył mnie przeprosić, bo to jego pomówienie i tchórzostwo uruchomiło Bolka absurd, ale mimo wszystko po chrześcijańsku wybaczam mu, a i w tej sytuacja jeszcze raz powtarzam nie mam nic wspólnego z Bolkiem. Walczyłem jak potrafiłem, nigdy nie dałem się złamać i tak pozostanie, mimo paranoicznych pomówień" (zachowano oryginalną pisownię).Także po pogrzebie śp. Kazimierza Szołocha Wałęsa musiał dorzucić swoje trzy grosze, jeszcze raz odnosząc się do przesłanego mu życiorysu zmarłego. "99% w tym tekście to fałsz. Jak można tak kłamać. Pojechał do Gierka przejęła go SB i ustawiła przeciw mnie i wykonywał jej polecenia , a nie odwrotnie w żadnych ZZ nie działał, na żadne spotkania i uroczystości rocznicowe nie chodził i nie miał aresztów, nikt go nie inwigilował. Uciekał i chował się sam przed Sobą i żoną .Taka jest prawda o tym tchórzu" - napisał Wałęsa.- Ja wysłałem tę wiadomość do Wałęsy z myślą: "Zmarł człowiek, zrobiłeś mu krzywdę, a nuż będziesz chciał wiązankę, choćby anonimowo, mu złożyć", a tu... widzimy, jakie były reakcje - powiedział nam Krzysztof Wyszkowski. Jak podkreślił, sprawa donosów Wałęsy na Szołocha została znakomicie ujęta w publikacji Instytutu Pamięci Narodowej "SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii". Jego zdaniem, postawa Wałęsy ma charakter "zemsty na martwym człowieku za własną zbrodnię", a okoliczności całego zdarzenia tylko źle świadczą o byłym prezydencie RP.

Myśląc Ojczyzna: "Sprawy błahe i ważne"red. Stanisław Michalkiewicz

Myśląc Ojczyzna: "Sprawy błahe i ważne"
red. Stanisław Michalkiewicz (2009-03-18)
Felieton
słuchajzapisz
Szanowni Państwo! Zamieszanie i jazgot spowodowany nagłym odkryciem nepotyzmu wicepremiera Waldemara Pawlaka oraz urządzona przez premiera Tuska pokazucha w postaci wyrzucenia z partii senatora Misiaka za "złamanie standardów" sprawiły, że mało kto zauważył, iż właśnie wczoraj stocznia w Gdyni rozpoczęła wyprzedaż urządzeń, co oznacza koniec przemysłu stoczniowego w Polsce. Ale, jak to mówią, są sprawy błahe i sprawy ważne. To, czy Polska będzie miała przemysł stoczniowy i w ogóle - jakikolwiek, a nawet - czy sama będzie istniała - to należy do spraw błahych. Do spraw ważnych, a nawet - najważniejszych należy, kto ile i komu ukradł, czy się podzielił z kim trzeba, czy nie, no i - gdzie schował szmal. Nad tym pracują całe sztaby ludzi, zorganizowanych w tajne policje, które mają walczyć z korupcją. Zwróćmy uwagę na to subtelne sprecyzowanie zadań. Wszystkie te policje mają tylko z korupcją "walczyć", ale tak, by jej, broń Boże, nie zlikwidować. Bo gdyby miały ją zlikwidować, to sprawowanie władzy publicznej straciłoby wszelki urok i kandydatów na posłów trzeba by pozyskiwać z łapanki. Natomiast na walce z korupcją można się całkiem nieźle urządzić, zwłaszcza, gdy przestrzega się zasady, żeby samemu żyć i dać żyć innym. Dlatego też, im więcej mamy tajnych policji oraz innych instytucji walczących z korupcją, tym bardziej korupcja rośnie w siłę, co jest zgodne z zasadą, że co cię nie zabije, to cię wzmocni. Oczywiście jazgot w sprawie nepotyzmu pana wicepremiera Pawlaka powstał nie dlatego, że kogoś takie rzeczy gorszą, tylko dlatego, że wicepremier Pawlak pierwszy zaproponował, by unieważnić umowy przedsiębiorców z bankami na tak zwane opcje walutowe. Wśród tych przedsiębiorców byli również prezesi spółek Skarbu Państwa, co wzbudza podejrzenia, że mogli działać na zlecenie swoich polityków prowadzących, którzy w dodatku mogli ich zapewniać, iż w razie czego rząd podejmie desperacką obronę złotówki, więc żadnego ryzyka nie ma. Tego wykluczyć nie można, bo żaden z tych prezesów nie został wyrzucony z posady, ani nawet z partii, więc wygląda na to, iż pokazucha z senatorem Misiakiem w roli głównej, musi nam wystarczyć, byśmy uwierzyli w srogość i pryncypialność premiera Tuska. Ale możliwość unieważnienia umów na opcje walutowe oznaczałaby utratę zysków dla banków. W bankach zaś, podobnie jak w całym sektorze finansowym, jeszcze na samym początku sławnej transformacji ustrojowej, usadowiła się razwiedka. I co - miałaby wyrzec się zysków tylko dlatego, że wicepremier Pawlak ma takie miękkie serce dla przedsiębiorców, a zwłaszcza - spółek Skarbu Państwa? Toteż za pośrednictwem niezależnych mediów udzieliła wicepremierowi Pawlakowi poważnego ostrzeżenia, z którego wynika, że wcale nie musi być partnerem koalicyjnym Platformy Obywatelskiej, bo w każdej chwili razwiedka może skonstruować inną koalicję, niechby i z posłów niezależnych. W tej sytuacji wszystko może zakończyć się wesołym oberkiem: Sejm uchwali ustawę umożliwiającą przedsiębiorcom odstąpienie od umów na opcje walutowe, więc przedsiębiorcy żadnej straty nie poniosą. No dobrze - a co z bankami i siedzącą tam razwiedką? A banki zaskarżą tę ustawę do niezawisłego sądu, który nakaże Polsce wypłacić im odszkodowanie. Banki zatem też nie stracą, bo za wszystko zapłaci polski podatnik, który po to właśnie jest. Skoro zatem omówilismy sprawy najważniejsze, możemy teraz przejść do spraw błahych, których fragmentem jest rozpoczęcie likwidacji polskiego przemysłu stoczniowego. Wielu ludzi myśli, że jest to następstwem decyzji pani komisarki z Brukseli, ale to nie jest prawda, bo początków tego procesu należy szukać głębiej. Jeszcze w XIX wieku, kiedy w Niemczech zaczął rozwijać się przemysł, pojawiła się tam koncepcja gospodarki wielkiego obszaru.Chodziło o to, by rozwijającemu się przemysłowi zapewnić z jednej strony samowystarczalność, a z drugiej możliwości zbytu. Bez wchodzenia w szczegóły, koncepcja gospodarki wielkiego obszaru sprowadzała się do wniosku, że Niemcy powinny kontrolować politycznie obszar daleko większy od własnego terytorium państwowego, organizując tam życie gospodarcze i podział pracy. W okresie I wojny światowej te idee skonkretyzowały się w postaci koncepcji Mitteleuropy, obejmującej utworzenie w Europie Środkowej i Wschodniej państw pozornie niepodległych, ale faktycznie - niemieckich protektoratów, których gospodarki - w ramach podziału pracy w skali Europy - byłyby peryferyjne i uzupełniające dla gospodarki niemieckiej. Klęska Niemiec w I wojnie światowej niewiele tu zmieniła, bo myśl raz rzucona w przestrzeń żyła już własnym życiem, a dodatkowej dynamiki nabrała po objęciu władzy w Niemczech przez wybitnego przywódcę socjalistycznego Adolfa Hitlera. Pod egidą NSDAP idee gospodarki wielkiego obszaru zostały twórczo rozwinięte, przybierając postać konkretnych rozwiązań, a nawet nazw - jak choćby Europejska Wspólnota Gospodarcza, zaproponowana przez hitlerowskiego ministra gospodarki Funka. Klęska Niemiec w II wojnie światowej tylko nieznacznie opóźniła realizację tych projektów, ale obecnie są one realizowane w ramach Unii Europejskiej, która stanowi ucieleśnienie tamtej XIX-wiecznej koncepcji gospodarki wielkiego obszaru. Już wtedy było jasne, że w tym wielkim obszarze jedne terytoria będą pełniły role ekonomicznego centrum, podczas gdy inne - gospodarczych peryferii. W tym podziale pracy Polsce przypada oczywiście rola peryferii, na co nie tylko się godzimy, ale - za pośrednictwem naszych przedstawicieli - aż przytupujemy z uciechy, bo za posłuszeństwo posłuszni wynagradzani są wynagrodzeniami w postaci tzw. "grantów" i innych podarunków. To jest rzecz przesądzona, w związku z tym mało kto zaprząta sobie nią głowę, bo znacznie bardziej interesujące są sprawy naprawdę ważne, a więc - kto, ile i komu ukradł, czy podzielił się z kim trzeba, no i - gdzie schował szmal.
Mówił Stanisław Michalkiewicz

Saturday, March 14, 2009

Myśląc Ojczyzna: " Oczekując na wyjaśnienia"

Myśląc Ojczyzna: " Oczekując na wyjaśnienia"
red. Stanisław Michalkiewicz (2009-03-11)
Felieton
słuchajzapisz

Szanowni Państwo!

Przed kilkoma dniami Rzecznik Paw Obywatelskich, pan doktor Janusz Kochanowski, zażądał wyjaśnień od ministra ochrony środowiska, jakie były prawdziwe przyczyny odmowy dofinansowania ze środków publicznych wierceń geotermalnych, prowadzonych przez Fundację Lux Veritatis, a także wyjasnień od ministra spraw wewnętrznych, jakie były prawdziwe przyczyny odmowy zgody na zbiórkę publiczną w celu sfinansowania tych wierceń.
Jak pamiętamy, obydwa urzędy wprawdzie uzasadniły swoje decyzje, ale Rzecznik Praw Obywatelskich musiał nabrać podejrzeń co do prawdziwości tych uzasadnień, skoro zażądał wyjaśnień. Do takich podejrzeń miał wystarczające podstawy, ponieważ tajemnicą poliszynela jest, iż zarówno jednak, jak i druga odmowa, były podyktowane względami politycznymi i to w dodatku - podwójnymi.
Po pierwsze - chodziło o wykorzystanie każdej okazji do stworzenia Fundacji Lux Veritatis trudności finansowych w nadziei, że te trudności doprowadzą do upadku Radia Maryja i Telewizji Trwam. Likwidacja zaś Radia Maryja i Telewizji Trwam pozostaje jednym z dwóch głównych celów loży B`nai B`rith, a także - niektórych państw. Ponieważ wielu urzędników państwowych, również urzędników wysokiego szczebla, jest szczegółlnie podatnych na rozmaite zachęty i naciski, więc jest wysoce prawdopodobne, że taka właśnie sytuacja miała miejsce w przypadku wniosków złożonych przez Fundację Lux Veritatis.
Po drugie - kierownictwu Platformy Obywatelskiej chodziło również o udelektowanie tych środowisk, których poparcie przywiodło ją do zewnętrznych znamion władzy. Nie jest żadną tajemnicą, że najbardziej wpływowym środowiskiem jest komunistyczna razwiedka, zarówno ubecja cywilna, jak i wojskowa. Kto raz był królem, zawsze zachowa majestat. Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość śmierdzi, więc nic dziwnego, że bezpieczniacy, którzy zgodnie z leninowskimi normami traktowali Kościół jako wroga przeznaczonego do zniszczenia, obecnie całą swoją furię obrócili na toruńską rozgłośnię.
Ale dla Rzecznika Praw Obywatelskich te resentymenty starych torturantów nie są dostatecznym argumentem. Powołując się na zasadę równości obywateli wobec prawa, zażądał od obydwu dygnitarzy wyjaśnień i miejmy nadzieję, że tym razem będą one prawdziwe, to znaczy - że przedstawią rzeczywiste powody odmownych decyzji, a nie tylko preteksty.
W oczekiwaniu na te wyjaśnienia zwróćmy jednak uwagę na sprawy ogólniejsze, a przede wszystkim na to, czy biurokracja nie usurpowała sobie aby zbyt dużej władzy nad nami.
Co ministrowi Schetynie do tego, że jeden człowiek, albo niechby i milion ludzi, chce przekazać innemu człowiekowi swoje własne pieniądze i to nie na żaden cel przestępczy, tylko całkowicie zgodny z prawem, a nawet - potencjalnie pożyteczny dla ogółu? Zdrowy rozsądek i poczucie sprawiedliwości podpowiada nam, że ministrowi Schetynie nic do tego. My zresztą też nie żądamy od niego, żeby się przed nami tłumaczył, co robi z własnymi pieniędzmi. To jego prywatna sprawa. Co innego, gdy wydaje pieniądze publiczne. Ale prywatne osoby nie będące żadnymi dygnitarzami, ani funkcjonariuszami publicznymi, nie dysponują publicznymi pieniędzmi, tylko własnymi. Co z nimi robią i komu je dają - to ich sprawa i żadnemu ministrowi nic do tego.
Niestety biurokraci uważają inaczej. Uważają, że mogą się wtrącać w nasze prywatne sprawy i te uroszczenia ubierają w pozory legalności. Takim pozorem legalności jest ustawa z 15 marca 1933 roku o zbiórkach publicznych, która w artykule pierwszym ustanawia uzurpatorską zasadę, że "wszelkie publiczne zbieranie ofiar w gotówce lub w naturze na pewien z góry określony cel, wymaga uprzedniego zezwolenia władzy". Dlaczego? Ano - dlatego, że władza lubi, żeby ją prosić, a ona może zezwolić, albo nie. Zwróćmy uwagę, że jest to ustawa przedwojenna, z 1933 roku. Hydra biurokratyczna występowała już wtedy, ale oczywiście od tamtej pory rozrosła się do rozmiarów monstrualnych. Warto pamiętać, ze rozrasta się ona i rozszerza zakres swojej władzy kosztem naszej wolności i naszych pieniędzy. Im więcej wolno wladzy - tym mniej wolno nam. Im więcej urzędników - tym więcej pieniędzy musimy trwonić na ich utrzymanie, zaś pożytku z nich mamy tyle, co pies z piątej nogi.
Rzecznik Praw Obywatelskich też zwrócił na to uwagę, pisząc, że ustawa o zbiórkach publicznych jest anachroniczna i nie przystaje do realiów gospodarki rynkowej. Ale ustawa o zbiórkach publicznych może być też sprzeczna z konstytucją, a konkretnie - z artykułem 64 ustęp 3. Mówi on, że "własność może być ograniczona tylko w drodze ustawy i tylko w zakresie, w jakim nie narusza ona istoty prawa własności".
Do istoty prawa własności należy między innymi swobodne rozporządzanie rzeczą, a więc - swobodne rozporządzanie własnymi pieniędzmi. Jeśli zatem chcę moje własne pieniądze przekazać innemu człowiekowi, to nie powinienem być zmuszany do proszenia trzeciego człowieka, który do moich pieniędzy nie ma żadnego prawa, o pozwolenie. Zatem - jedyną przeszkodą w przeprowadzeniu zbiórki publicznej może być jej nielegalność, to znaczy - gdyby jej cel był przestępstwem. Na przykład - gdybyśmy zaczęli zbierac pieniądze, żeby opłacić zawodowego mordercę, by zastrzelił pana ministra Schetynę. Ale jeśli zbiórce żaden przestępczy cel nie towarzyszy, to niczyje zezwolenie nie powinno być potrzebne.

Miejmy nadzieję, że interwencja Rzecznika Praw Obywatelskich doprowadzi do zmiany decyzji obydwu ministerstw w sprawie wniosków Fundacji Lux Veritatis. Byłoby jeszcze lepiej, gdyby ta interwencja doprowadziła do uchylenia ustawy z 15 marca 1933 roku o zbiórkach publicznych - a także wielu innych, podobnych ustaw i przepisów. Byłoby to piękne - ale obawiam się, że zbyt piękne, aby było prawdziwe. Biurokracja, ci nasi okupanci, dobrowolnie nie zrezygnują ani ze swojej władzy, ani ze swoich dochodów. Nie pozwoli im na to ich pycha oraz ich chciwość. Dlatego musimy stale na nich naciskać, musimy wytrwale bronić naszej wolności, bo jeśli tylko choć na chwilę przestaniemy, to zrobią z nas niewolników.
Mówił Stanisław Michalkiewicz


Klania sie Lech Bajan z Waszyngtonu z apelem o pomoc finansowa!

dla Projektu Polskiej Geotermii - Polskiej Energii Odnawialnej prowadzonej przez Radio Maryja

Konta bankowe Radia Maryja
Konta złotówkowe
- PKO BP S.A. II/O Toruń
nr 69 1020 5011 0000 9602 0012 9130
- Bank Pocztowy S.A. O/Toruń
nr 77 1320 1120 2565 1113 2000 0003
z dopiskiem: "Dar na cele kultu religijnego"
Konta walutowe
EUR - PKO BP S.A. II/O Toruń
ul. Grudziądzka 4, 87-100 Toruń
nr 65 1020 5011 0000 9602 0105 7298
Funty GBP - PKO BP S.A. II/O Toruń
ul. Grudziądzka 4, 87-100 Toruń
nr 08 1020 5011 0000 9502 0105 7306
Dolary USD - PKO BP S.A. II/O Toruń
ul. Grudziądzka 4, 87-100 Toruń
nr 13 1020 5011 0000 9302 0105 7314
(Ofiarodawcy spoza Polski przed numerem konta winni dopisać symbol PL, a po numerze: SWIFT - BPKOPLPW)

Konto w USA
RADIO MARYJA, P.O. BOX 39565
CHICAGO, IL 60639-0565

Konto w Kanadzie
St. Stanislaus - St. Casimir's Polish Parishes - Credit Union Limited
40 John St., Oakville, ONT L6K 1G8
Numer konta: 84920

Friday, March 13, 2009

Lekcja prezesa Cato Institute dla prezydenta Polski

Lekcja prezesa Cato Institute dla prezydenta Polski


Chodzi o ważną lekcję udzieloną przez Teda Galena Carpentera, prezesa prestiżowego Cato Institute w Waszyngtonie, szefa wydziału obrony i polityki zagranicznej oraz autora ośmiu książek dotyczących stosunków międzynarodowych, prezydentowi Polski, Lechowi Kaczyńskiemu. Prezydent Kaczyński wystąpił przed kamerami telewizji TVN24, wyrażając swoje głębokie rozczarowanie z powodu upadku projektu budowy wyrzutni rakiet amerykańskich typu „Tarcza” w Polsce. Stanowisko profesora Carpentera w tej sprawie można znaleźć artykule pod tytułem The Limits of Deterrence (Granice odstraszania) z 3 września 2008 roku.

Tłem obecnej sytuacji międzynarodowej jest gwarantowane obopólne zniszczenie nuklearne Rosji i USA na wypadek konfliktu między tymi państwami. Biorąc to pod uwagę, profesor Carpenter pisze, że gwarancje bezpieczeństwa, obiecywane przez USA 50 państwom, są dokładnie tyle warte, co czeki bez pokrycia. Przypomina to gwarancje dane Polsce w 1939 roku przez Brytyjczyków i Francuzów, które nie spowodowały włączenia się tych państw w akcje przeciwko agresorowi niemieckiemu, który napadł na sojuszniczą Polskę.

Fakt, że USA mają bez porównania większą gospodarkę niż Rosja, traci znaczenie wobec równowagi siły niszczącej ich arsenałów. Poza tym ważną sprawą jest nierówny ciężar gatunkowy sprawy „Tarczy” dla USA i Rosji. Dla Stanów Zjednoczonych posiadanie rakiet w Polsce, o kilka minut lotu pocisku od Moskwy, jest atrakcyjnym manewrem strategicznym, z użyciem polskiego pionka, który można poświęcić w razie grożących mu rosyjskich bomb nuklearnych.

Natomiast dla Rosji szachowanie przez USA rakietami ustawionymi blisko rosyjskich ośrodków dowodzenia i kontroli jest czymś bez porównania bardziej nie do zaakceptowania, niż było dla USA stawianie sowieckich wyrzutni rakiet na Kubie w 1962 roku, gdzie odległość ich od Waszyngtonu była dwa razy większa, niż planowanych wyrzutni „Tarczy” w Polsce od Moskwy.

Obecną sytuację opisał Ryan Lucas z Associated Press, 8 marca 2009 roku, w artykule pod tytułem Polish President: Missile defense should go ahead; Polish President: US decision against missile defense would be unfriendly gesture. (Prezydent Polski twierdzi: należy budować w Polsce wyrzutnie rakiet Tarczy; Polski prezydent twierdzi, że decyzja USA przeciwko budowie wyrzutni rakiet Tarczy byłaby nieprzyjaznym gestem). Tego rodzaju wypowiedzi prezydenta Polski kompromitują go w oczach wszystkich ludzi, rozumiejących obecną grę strategiczną między USA i Rosją.

Prezydent Obama napisał ostatnio do prezydenta Rosji, Dymitra Miedwiediewa, że w zamian za rosyjską pomoc w ograniczaniu programu nuklearnego Iranu, gotów jest zrezygnować z budowy wyrzutni rakiet „Tarcza” w Polsce. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że gdyby Rosjanie zbombardowali Polskę bombami nuklearnymi z powodu potencjalnego zagrożenia Moskwy nuklearnymi pociskami „Tarczy”, Waszyngton w żadnym razie nie użyłby bomb nuklearnych przeciwko Rosji, ponieważ chodzi mu głównie o uniknięcie rosyjskiego ataku nuklearnego na teren USA. Natomiast prezydent Polski całkowicie niepotrzebnie naraża swój kraj, przy okazji zamrażając kontrakty na dostawy polskiej żywności do Rosji, z korzyścią dla innych członków NATO i UE.

Równowaga terroru nuklearnego arsenałów USA i Rosji idzie w parze z tym, jakie znaczenie ma dana sprawa dla każdej z superpotęg nuklearnych. Zachodnia Europa w czasie „zimnej wojny” miała bez porównania większe strategiczne znaczenie dla USA niż dla Sowietów i dlatego wówczas USA były gotowe obrócić Polskę w strefę zatrutą radioaktywnie za pomocą bombardowania nuklearnego, w celu zablokowania dostępu z ZSRR do Europy Zachodniej. W latach 70. XX wieku bronił Polski pułkownik Ryszard Kukliński, uniemożliwiając Sowietom przygotowanie niespodziewanego ataku na Zachód, przez przekazanie CIA kilkudziesięciu tysięcy dokumentów sztabu Paktu Warszawskiego.

Pamiętamy, jak zaciekły syjonista Winston Churchill zdradził Polskę w Teheranie w 1943 roku, a w roku 1944 powiedział Stalinowi, że losy Polski i Polaków mało go obchodzą. Chodziło mu tylko o zachowanie pozorów, o to, by wybory w Polsce znajdującej się pod sowiecką okupacją nie były skandalicznym fałszerstwem, potępionym przez opinię światową i eksponującym zdradę polskiego sojusznika przez jej brytyjskiego sprzymierzeńca.

Obecnie zarówno państwa bałtyckie, jak i Polska, niby zabezpieczone gwarancjami NATO, faktycznie łudzą się, zdaniem profesora Carpentera, ponieważ gwarancje te są blefem, a nie odbiciem faktycznego znaczenia owych państw dla USA. Są prawdziwymi „czekami bez pokrycia”, kompromitującymi polityków, którzy albo naiwnie wierzą w te gwarancje, albo perfidnie wysługują się obcym interesom kosztem własnej ojczyzny.

Niestety, prezydent Kaczyński jest „recydywistą”, ponieważ wcześniej, jako ówczesny minister sprawiedliwości i prokurator generalny, podpisał rozkaz przerwania ekshumacji w Jedwabnem, kiedy chodziło o ustalenie, ile osób zostało tam zamordowanych i w jaki sposób ludzie ci stracili życie. Oszuści z żydowskiego ruchu roszczeniowego, posługując się oszukańczą książką J. T. Grossa Sąsiedzi, sugerowali, że zwłoki tych Żydów, którzy nieśli rozbity pomnik Lenina, zostały pochowane na kirkucie, czyli żydowskim cmentarzu, a nie w stodole, gdzie się faktycznie znalazły po zastrzeleniu tych ludzi przez Niemców. Działo się to podczas niemieckiej okupacji, kiedy broń palna była dla Polaków absolutnie niedostępna, co zresztą potwierdza nawet Gross.

Perfidia Grossa polegała na kłamstwie, mającym na celu niedopuszczenie polskich badaczy medycyny sądowej do ustalenia, że ludzie, którzy nieśli rozbity pomnik Lenina, zostali zastrzeleni przez Niemców w stodole, po wykopaniu przez nich dołu w klepisku. Niemcy użyli około 400 litrów benzyny, żeby stodoła stanęła w ogniu. Ówczesny rabin Warszawy i Łodzi (obecny naczelny rabin Polski) Michael Schudrich skutecznie interweniował u Kaczyńskiego, żeby nie dopuścić do całkowitej kompromitacji oszustów z żydowskiego ruchu roszczeniowego, którzy fałszywie oskarżają Polaków, a jednocześnie bogacą się nieustannie, przejmując sumy odszkodowań np. ze strony banków szwajcarskich dla ofiar holokaustu.

Oszuści z żydowskiego ruchu roszczeniowego przywłaszczają sobie odszkodowania należne żydowskim ofiarom zbrodni niemieckich i wielokrotnie mnożą liczbę żyjących ofiar, jak dowodzi tego profesor Norman Finkelstein, autor książki Holocaust Industry. Autor ten miał przykre doświadczenia w czasie dwudziestu lat pokonywania trudności w uzyskaniu odszkodowania dla swojej matki, byłej więźniarki Auschwitz.

Lekcja profesora Carpentera udzielona prezydentowi Kaczyńskiemu nie powinna nikogo dziwić. Wiadomo z historii, począwszy od starożytności, że słabsze narody nie mogą polegać na obietnicach silniejszych. Przykładem są też doświadczenia Polaków w czasach napoleońskich, kiedy przelewali krew, walcząc pod wodzą Napoleona, który cynicznie kłamał i fałszywie obiecywał, że odbuduje Polskę niepodległą. Podobnie postępują dziś USA, udzielając fałszywych gwarancji bezpieczeństwa Polsce, jak dowodzi profesor Carpenter w swoim artykule The Limits of Deterrance.

Iwo Cyprian Pogonowski

Born Sept. 3, 1921
Lwów, Poland

in Dec 1939 left Warsaw. Dec 30, 1939 arrested by Ukrainians serving the Gestapo in Dukla, then transferred to Barwinek, Krosno, Jaslo, Tarnów, Oswiecim, arrived in Oranienburg-Sachsenhausen on Aug. 10, 1940.

April 19, 1945 started on the Death March of Brandenburg from Sachsenhausen; escaped gunfire of SS-guards and arrived to Schwerin and freedom on May 2, 1945.

September 1945 arrived in Brussels, Belgium; obtained admission as a regular student at the Catholic University: Institute Superieur de Commerce, St. Ignace in Antwerp.

in 1954 graduated in Civil Engineering at the top of his class. Was invited to join honorary societies: Tau Beta Pi (general engineering honorary society), Phi Kappa Phi (academic honorary society equivalent to Phi Beta Kappa), Pi Mu (mechanical engineering honorary society), and Chi Epsilon (civil engineering honorary society). Taught descriptive geometry at the University of Tennessee;

in 1955 graduated with M.S. degree in Industrial Engineering.

in 1955 started working for Shell Oil Company in New Orleans. After one year of managerial training was assigned to design of marine structures for drilling and production of petroleum.

in 1960 started working for Texaco Research and Development in Houston, Texas as a Project Engineer. Authored total of 50 American and foreign patents on marine structures for the petroleum industry;
wrote an article: The Rise and Fall of the Polish Commonwealth - A Quest for a Representative Government in Central and Eastern Europe in the 14th to 18th Centuries. Started to work on a Tabular History of Poland.

in 1972 moved to Blacksburg, Virginia. During the following years worked as Consulting Engineer for Texaco, also taught in Virginia Polytechnic Institute and State University as Adjunct Professor in the College of Civil Engineering teaching courses on marine structures of the petroleum industry. Designed and supervised the construction of a hill top home for his family, also bought 500 acre ranch (near Thomas Jefferson National Forest) where he restored 200 years old mill house on a mountain stream.

in 1978 prepared Polish-English, English-Polish Dictionary with complete phonetics, published by Hippocrene Books Inc. The dictionary included a Tabular History of Poland, Polish Language, People, and Culture as well as Pogonowski's phonetic symbols for phonetic transcriptions in English and Polish at each dictionary entry; the phonetic explanations were illustrated with cross-sections of speech (organs used to pronounce the sounds unfamiliar to the users). It was the first dictionary with phonetic transcription at each Polish entry for use by English speakers

in 1981 prepared Practical Polish-English Dictionary with complete phonetics, published by Hippocrene Books Inc.

in 1983 prepared Concise Polish-English Dictionary with complete phonetics, published by Hippocrene Books Inc. Wrote an analysis of Michael Ch ci ski's Poland, Communism, Nationalism, Anti-Semitism. Also selected crucial quotations from Norman Davies' God's Playground - A History of Poland on the subject of the Polish indigenous democratic process.

in 1985 prepared Polish-English Standard Dictionary with complete phonetics, published by Hippocrene Books Inc. Also prepared a revised and expanded edition of the Concise Polish-English Dictionary with complete phonetics, also published by Hippocrene Books Inc.

in 1987 prepared Poland: A Historical Atlas on Polish History and Prehistory including 200 maps and graphs as well as Chronology of Poland's Constitutional and Political Development, and the Evolution of Polish Identity - The Milestones. An introductory chapter was entitled Poland the Middle Ground. Aloysius A. Mazewski President of Polish-American Congress wrote an introduction. The Atlas was published by Hippocrene Books Inc. and later by Dorset Press of the Barnes and Noble Co. Inc. which sends some 30 million catalogues to American homes including color reproduction of book covers. Thus, many Americans were exposed to the cover of Pogonowski's Atlas showing the range of borders of Poland during the history - many found out for the firsttime that Poland was an important power in the past. Total of about 30,000 atlases were printed so far.

In 1988 the publication of Poland: A Historical Atlas resulted in a number of invitations extended by several Polonian organizations to Iwo Pogonowski to present Television Programs on Polish History. Pogonowski responded and produced over two year period 220 half-hour video programs in his studio at home (and at his own expense.) These programs formed a serial entitled: Poland, A History of One Thousand Years. Total of over 1000 broadcasts of these programs were transmitted by cable television in Chicago, Detroit-Hamtramck, Cleveland, and Blacksburg.

in 1990-1991 translated from the Russian the Catechism of a Revolutionary of 1869 in which crime has been treated as a normal part of the revolutionary program. Started preparation of the Killing the Best and the Brightest: A Chronology of the USSR-German Attempt to Behead the Polish Nation showing how the USSR became a prototype of modern totalitarian state, how this prototype was adapted in Germany by the Nazis.

in 1991 prepared Polish Phrasebook, Polish Conversations for Americans including picture code for gender and familiarity, published by Hippocrene Books Inc.

in 1991 prepared English Conversations for Poles with Concise Dictionary published by Hippocrene Books Inc. By then a total of over 100,000 Polish-English, English-Polish Dictionaries written by Pogonowski were sold in the United States and abroad.

in 1992 prepared a Dictionary of Polish, Latin, Hebrew, and Yiddish Terms used in Contacts between Poles and Jews. It was prepared for the history of Jews in Poland as well as 115 maps and graphs and 172 illustrations, paintings, drawings, and documents, etc. of Jewish life in Poland. This material was accompanied by proper annotations.

in 1993 prepared Jews in Poland, Rise of the Jews as a Nation from Congressus Judaicus in Poland to the Knesset in Israel, published by Hippocrene Books Inc. in 3000 copies. Foreword was written by Richard Pipes, professor of history at Harvard University, and Pogonowski's school mate in the Keczmar school in Warsaw. Part I included: a Synopsis of 1000 Year History of Jews in Poland; the 1264 Statute of Jewish Liberties in Poland in Latin and English translation; Jewish Autonomy in Poland 1264-1795; German Annihilation of the Jews. In appendixes are documents and illustrations. An Atlas is in the Part III. It is divided as follows: Early Jewish Settlements 966-1264; The Crucial 500 Years, 1264-1795; Competition (between Poles and Jews) Under Foreign Rule, 1795-1918; The Last Blossoming of Jewish Culture in Poland, 1918-1939; German Genocide of the Jews, 1940-1944; Jewish Escape from Europe 1945-1947 - The End of European (Polish) Phase of Jewish History (when most of world's Jewry lived in Europe). Pogonowski began to write a new book starting with the Chronology of the Martyrdom of Polish Intelligentsia during World War II and the Stalinist Terror; the book in preparation was entitled Killing the Best and the Brightest.

in 1995 prepared Dictionary of Polish Business, Legal and Associated Terms for use with the new edition of the Practical Polish-English, English-Polish Dictionary and later to be published as a separate book.

in 1996 Pogonowski's Poland: A Historical Atlas; was translated into Polish; some 130 of the original 200 maps printed in color; the Chronology of Poland was also translated into Polish. The Atlas was published by Wydawnictwo Suszczy ski I Baran in Kraków in 3000 copies; additional publications are expected. Prepared Polish-English, Eglish-Polish Compact Dictionary with complete phonetics, published by Hippocrene Books Inc.

in 1997 finished preparation of the Unabridged Polish-English Dictionary with complete phonetics including over 200,000 entries, in three volumes on total of 4000 pages; it is published by Hippocrene Books Inc; the Polish title is: Uniwesalny S ownik Polsko-Angielski. Besides years of work Pogonowski spent over $50,000 on computers, computer services, typing, and proof reading in order to make the 4000 page dictionary camera ready; assisted in the preparation of second edition of Jews in Poland, Rise of the Jews from Congressus Judaicus in Poland to the Knesset in Israel published in fall of 1997. Prepared computer programs for English-Polish Dictionary to serve as a companion to the Unabridged Polish-English Dictionary printed by the end of May 1997.

in 1998 Pogonowski organized preparation of CD ROM for the Unabridged Polish-English Dictionary, Practical English-Polish Dictionary, Polish Phrasebook for Tourists and Travelers to Poland, all published earlier by Iwo C. Pogonowski. The Phrasebook includes 280 minutes of bilingual audio read by actors. Started preparation for a new edition of Poland: A Historical Atlas. New Appendices are being prepared on such subjects as: Polish contribution to Allied's wartime intelligence: the breaking of the Enigma Codes, Pune Munde rocket production; Poland's contribution to the international law since 1415; Poland's early development of rocket technology such as Polish Rocketry Handbook published in 1650 in which Poles introduced for the first time into the world's literature concepts of multiple warheads, multistage rockets, new controls in rocket flight, etc. Poland's Chronology is being enlarged to reflect the mechanisms of subjugation of Polish people by the Soviet terror apparatus. Continued preparation of the Killing the Best and the Brightest: A Chronology of the USSR-German Attempt to Behead the Polish Nation, including the 1992 revelations from Soviet archives as well as the current research in Poland. Continued preparation of two-volume English Polish Dictionary, a companion to the Unabridged Polish-English Dictionary published in 1997. Reviewed Upiorna Dekada by J. T. Gross.

in 1999 Pogonowski continued writing Poland - An Illustrated History and preparing for it 21 maps and diagrams and 89 illustrations.

in 2000 Pogonowski prepared, in a camera ready form, Poland - An Illustrated History; it was published by Hippocrene Books Inc. NY 2000 and recommended by Dr. Zbigniew Brzezinski, National Security Advisor under President Carter, as "An important contribution to the better understanding of Polish history, which demonstrates in a vivid fashion the historical vicissitudes of that major European nation."