Tuesday, July 22, 2008

The Next Big Wave is Breaking

The Next Big Wave is BreakingFannie Mae Freddie Mac and US Mortgage DebtInterview on the Causes of High Oil PricesOn the Global Research News Hour on RBNGeorgia, Washington and Moscow:A Nuclear Geopolitical Poker GameWorld Bank Secret Report confirms Biofuel Cause of World Food CrisisThe Financial Tsunami has not reached its ClimaxCredit Default Swaps:Next Phase of an Unravelling Crisis, 5 June 2008Die nächste Finanzkrise: Credit Default SwapsThe Seed BaronsHow Big Ag, Big Oil & Big GovernmentAre Hijacking the World’s Food SupplyAn Interview with Acres U.S.A. MagazineReview of “Seeds of Destruction” in Teheran Times The hidden agenda of genetic manipulationPERHAPS 60% OF TODAY'SOIL PRICE IS PURE SPECULATIONMore on the real reason behind high oil prices / Part II(2 & 21 May, 2008 - Also published in Global Research and Financial Sense and Asia Times Online)60 Years After Kennan: The Good Empire in AgonyRussian TV Docu in 5 Parts Made Legible for English-SpeakersTitanic Shift in Global Capital Market Power Why Bush Watergated Eliot SpitzerThe Financial TsunamiRecent Interview on the Financial Tsunami and the Titanic ShiftThe Financial Tsunami Part V: The Predators had a BallBy F. William Engdahl, 22 February 2008By F. William Engdahl, February 8, 2008Part I: Sub-Prime Mortgage Debt is but the Tip of the Iceberg F William Engdahl, November 23, 2007Part II: The Financial Foundations of the American CenturyF William Engdahl, January 16, 2008Part III: Greenspan’s Grand DesignBy F. William Engdahl, January 22, 2008Part IV: Asset Securitization-- The Last Tango

Saturday, July 19, 2008

John Wayne " I don't do those things to other people and I require the same from them."

John Wayne " I don't do those things to other people and I require the same from them."


John Wayne " I don't do those things to other people and I require the same from them."

John Paul II Peace to the world Pope message:

" Do not be afraid! You the people have to decide about your own future "

Klanie sie Lech Bajan z Waszyntonu USA

Super Server Super Micro 1U Hot Swap dual 160GB INTEL XEON DUAL CORE CPU 1GIG RAM CENTOS BLUEQUARTZCode: SUPERSERVER500Weight: 37.00Price: $1,199.00Alex Lech BajanPolish AmericanRAQport Inc.2004 North Monroe StreetArlington Virginia 22207Washington DC AreaUSATEL: 703-528-0114TEL2: 703-652-0993FAX: 703-940-8300sms: 703-485-6619EMAIL: sales@raqport.comWEB SITE: http://raqport.comReplacement for the SUN COBALT RAQ LINENew Centos BlueQuartz with GUIsupply and global tech support

Problems of Aging Population in America" and similar term paper topics Finansowa katastrofa?

Problems of Aging Population in America" and similar term paper topics Finansowa katastrofa?Paper #060210 :: Problems of Aging Population in AmericaYes Obama is correct we have to reduce the Cost of the the helthcare or we will faceAn examination of how an aging population in America affects the social and welfare systems.Paper Summary:Medicare and Social Security stand to be stretched if not fall into jeopardy if there are not some major changes in the policies that secure these parts of the American culture. The important thing is not to state the problems but come to some workable solutions. The problem is that many of the possible solutions could have unforeseen problems of their own that we won't be aware of for years to come. This paper explains some of these problems and solutions and gives suggestions to what might happen in the next 30 years following the trend of aging in America and its lasting economic effects.From the Paper:"United States is among many developed or industrialized countries that are facing a new economic challenge as the demographics of population shift. What has happened in the recent years is a trend that will continue and grow into the next few decades; there has been a growth in industrialized nations' elderly populations due to declining fertility rates and a rise in life expectancy. These growth trends are manifested in a slow growing population and labor force and an increase in the ratio between the elderly and those still working age. (Greenspan) In fact, in 2000 there were 35 million Americans or 12.4% of the population over the age of 65 years, and 4.5 million or 1.6% over 85 years old. By the year 2030 it is projected that the number of US citizens over 65 will more than double and those over 85 will be up to 9 million. (Brookings) Life expectancy in US increases and the retirement age seems to diminish, as some opt to quit working at 62 instead of 65, (with less benefits) and the aging US population is looking at 20 more years of living, consuming and sometimes needing regular expensive healthcare services after the more preferred retirement age. We in America have only just hit the tip of the iceberg with this issue as the baby boomers will not start hitting 62 until 2008. In the 30 years, following 2008 the number of 62 year olds will increase from 40 million, now, to 80 million, while the working force will only grow 12% compared to the boomers' double. (NBER)"
Finansowa katastrofa?
red. Małgorzata Goss (2008-07-18)
Aktualności dnia
słuchajzapisz
Zobacz również inne publikacje związane z tym tematem:
AUDYCJE:
Finansowa katastrofa? - [2008-07-18]red. Małgorzata Goss
ARTYKUŁY:
Nadciąga finansowa katastrofa - [2008-07-17]
Finanse w pułapce demografii - [2008-07-17]

Finansowa katastrofa?

Finansowa katastrofa?
red. Małgorzata Goss (2008-07-18)
Aktualności dnia
słuchajzapisz
Zobacz również inne publikacje związane z tym tematem:
AUDYCJE:
Finansowa katastrofa? - [2008-07-18]red. Małgorzata Goss
ARTYKUŁY:
Nadciąga finansowa katastrofa - [2008-07-17]
Finanse w pułapce demografii - [2008-07-17]

Restytucja mienia Niemieckiego i Zydowskiego a sprawa Polska

Restytucja mienia Niemieckiego i Zydowskiego a sprawa Polska


Restytucja mienia Niemieckiego i Zydowskiego a sprawa Polska
Polish Pilots of the RAF

A real hero - Witold Pilecki - A Volunteer for Auschwitz

Witold Pilecki. Volunteering to Auschwitz


BOHATER EUROPY

ZEGOTA saved 50000 Jews from Holocaust 2/3


Na google video jest w całości teatr telewizji o procesie Pileckiego. Gorąco polecam. Facetowi należy się film i ulica z nazwiskiem w każdym mieście. Pojawił sie pomysł, że Mel Gibson mógłby to nakręcić
Sami nie orzekają, a od nas chcą
Nasz Dziennik, 2008-07-19
Z senator Dorotą Arciszewską-Mielewczyk (PiS), prezesem Powiernictwa Polskiego, rozmawia Paweł Tunia

Według marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego rezolucja Prawa i Sprawiedliwości wzywająca rząd do podjęcia działań zmierzających do ochrony Polaków przed roszczeniami obywateli Niemiec to hipokryzja, a rząd PiS przez dwa lata rządów nie próbował nawet podjąć problemu.
- Hipokryzja pojawia się raczej po stronie pana Komorowskiego, którego wypowiedź mnie bulwersuje. Przeraża mnie brak chęci do podjęcia tego tematu. Przez dwa lata rządu PiS może nie zrobiono wystarczająco dużo, bo to były tylko dwa lata, jednak to właśnie poprzedni premier i obecny prezydent rozpoczęli rozmowy z rządem kanclerz Angeli Merkel w sprawie uregulowania kwestii roszczeń i dóbr kultury, które są nieuregulowane w traktacie z 1991 r. o dobrej współpracy i przyjaźni. Poprzedni rząd rozmawiał ze stroną niemiecką o rodzicach, którzy są dyskryminowani z tego powodu, że są Polakami, i zabrania się im rozmawiać z dziećmi po polsku, pozbawia się ich praw rodzicielskich i widywania się z nimi. Rząd Jarosława Kaczyńskiego wprowadził ustawę o przekształceniu wieczystej dzierżawy we własność oraz ustawę o ujawnieniu własności Skarbu Państwa w księgach wieczystych. To Kaczyński jeździł do Nart i spotykał się z wywłaszczanymi Polakami oraz wyasygnował środki dla samorządów na porządkowanie ksiąg wieczystych. Z powodu tych działań byliśmy atakowani w mediach niemieckich. Mam sprawę w sądzie, bo pani Eryka Steinbach oskarżyła mnie o naruszenie dóbr osobistych. Uderza się finansowo w Powiernictwo Polskie i we mnie oraz w stowarzyszenia polskie mówiące o tych sprawach poprzez wyroki sądowe w Niemczech. Ponieważ jesteśmy w UE, więc musimy się do tego stosować.

W jaki sposób polskie stowarzyszenia bronią się przed tymi atakami?
- Żeby się odwoływać, musimy mieć środki, a nasze stowarzyszenia są organizacjami biednymi. Nie mamy takiego zaplecza finansowego, jak ma Związek Wypędzonych czy inne organizacje niemieckie, ani takiego wsparcia politycznego. Niemieckie organizacje są wspierane przez prezydenta Niemiec, premierów poszczególnych landów, panią kanclerz, przez niemieckich parlamentarzystów. Jest wielkim dramatem, że władze polskie nie udzielają takiego wsparcia polskim organizacjom broniącym własności w Polsce przed roszczeniami. Słowa pana Komorowskiego świadczą o tym, że sprawy te nie są ważne dla obecnej koalicji.

W obecnym systemie prawnym można w ogóle skutecznie chronić polską własność?
- Jest kilka kancelarii prawnych, niestety zbyt mało, chętnych do pomocy zagrożonym mieszkańcom. Sprawy te są skomplikowane i w obecnym systemie prawa polskiego można to dowolnie interpretować. Brakuje jednolitej doktryny prawnej w tej kwestii, i tu tkwi szczególne niebezpieczeństwo. Trzeba dążyć do takiego rozwiązania, jakie obowiązuje w Niemczech, gdzie sądy nie orzekają odszkodowań za mienie utracone albo zniszczone w czasie II wojny światowej. U nas prawo interpretować można różnie i nasza inicjatywa zmierza do wypracowania jednolitej interpretacji i doktryny prawa. W sprawach roszczeń muszą być powiadamiane organy państwa, które powinny te problemy monitorować. Nie może być takiej sytuacji, że przesiedleńcy dostali już odszkodowania za nieruchomości pozostawione w Polsce, a teraz gdy okazuje się, że mogą dostać więcej, przychodzą drugi raz po to samo. Wraca też problem rozmów polsko-niemieckich i kwestia przyjęcia przez Niemcy obowiązku wypłacenia odszkodowań dla obywateli Niemiec, bo ci ludzie opuszczający Polskę są dzisiaj obywatelami tego kraju, oni zrzekli się obywatelstwa polskiego.

Kiedy rezolucja może zostać uchwalona?
- Chcemy, by parlament zajął się rezolucją na najbliższym posiedzeniu Sejmu. Inicjatywa jest tak ważna, że parlamentarzyści powinni podejść do sprawy ponad podziałami.

Poland Donald Tusk Rzad plans to give up controlling stake in only Polish Airline LOT

Poland Donald Tusk Rzad plans to give up controlling stake in only Polish Airline LOT


Poland plans to give up controlling stake in LOT
July 19 (Reuters) - Poland's government wants to change regulations and allow the treasury to give up its controlling stkae in the national carrier LOT [LOT.UL], daily Dziennik said on Saturday, quoting the treasury ministry's spokesman.

Current laws say the state must have at least 51 percent in LOT.

"The project has already been consulted by ministries. It will go to parliament in early autumn," Dziennik quoted treasury ministry spokesman Maciej Wewior as saying.

The state now holds a 68 percent stake in LOT.

In early March, Treasury Minister Aleksander Grad told Reuters the government would rush to launch the changes to ensure they are in place before the company's Initial Public Offering (IPO).

The treasury plans to list LOT on the Warsaw bourse by the end of February 2009.

LOT faces increasing headwinds as it fends off competition from low-cost airlines such as Ryanair (RYA.I: Quote, Profile, Research) and Wizz Air.

The IPO would involve an issue of new shares by LOT and the sale of part of the 25-percent held by a bankruptcy administrator of Swissair assets, a remnant of unsuccessful privatisation efforts in 1999. (Writing by Karolina Slowikowska; editing by Clarence Fernandez)

Friday, July 18, 2008

Klania sie Lech Bajan Inny punk widzenia by profesor Iwo Cyprian Pogonowski sprawa Tarczy

Klania sie Lech Bajan Inny punk widzenia by profesor Iwo Cyprian Pogonowski sprawa Tarczy

biografia Pana Profesora.

http://www.pogonowski.com/main_pl.php?page=biography_pl



Byt Polski zagrożony zgodą na Tarczę?

http://www.pogonowski.com/display_pl.php?textid=844

Sprawa „Tarczy” przypomina lata 1970te, kiedy pułkownik Ryszard Kukliński starał się, za wszelką cenę, uratować Polskę, przed stworzeniem w niej radioaktywnej zapory, między Sowietami i Zachodem, na wypadek ataku sowieckiego, przeważającymi siłami pancernymi, na Europę Zachodnią. Wielu w Polsce do dziś nie rozumie działalności pułkownika Kulkińskiego i nie wie o planach USA, stworzenia z Polski radio-aktywnej bariery, za pomocą amerykańskich eksplozji atomowych na terenie Polski. Celem działalności Kuklińskiego było wykolejenie tego scenariusza.
Plan budowy w Polsce, wyrzutni amerykańskich rakiet z głowicami nuklearnymi, oddalonymi od Moskwy, o cztery minuty lotu pocisku, faktycznie zagraża istnieniu Polski. Polska nie jest traktowana przez USA jako partner, ale jako pionek do poświęcenia, na szachownicy globalnej gry politycznej. Polacy nie mogą liczyć na żadne miłosierdzie Rosji. Jakiekolwiek pozory przygotowań do uruchomienia nuklearnych rakiet USA, w Polsce, o cztery minuty lotu pocisku od Moskwy, spowoduje salwę zapobiegawczą rosyjskich rakiet i bombardowanie nuklearne terenu Polski.
Jeżeliby doszło do tej katastrofy, to USA zrobi wszystko, żeby uniknąć wymiany salw nuklearnych między Stanami Zjednoczonymi i Rosją. Polska wówczas byłaby poświęcona jak kozioł ofiarny lub pionek na szachownicy światowej, bez żadnej obrony z USA i z NATO, ponieważ faktycznym celem „Tarczy” jest szachowanie Rosji, jako głównego, niekontrolowanego przez USA, wielkiego arsenału nuklearnego na świecie.
Polacy narażają się na pogardę Niemiec, Francji i innych, w których prasie Polska była nazywana nowoczesnym nie „koniem trojańskim,” ale „osłem trojańskim.” Tymczasem polską opinię publiczną wyprowadza się w pole, narzucaniem dialogu o niby potrzebie obrony przed Iranem i o jakoby korzyściach gospodarczych oraz obronnych dla Polski. Nie wspomina się o realiach i prawdziwych celach „Tarczy” oraz katastrofalnych konsekwencjach dla Polski, której bytem szafuje USA.
Polska nie jest niezależnym graczem i nie jest poważnym partnerem USA, ale jest traktowana po prostu jako „republika bananowa,” czyli według schematu od dawna używanego w Ameryce Centralnej i Południowej przez Waszyngton. Polska jest traktowana instrumentalnie, czyli jak to się mówi wśród myśliwych „jest przeznaczona na odstrzał.”
Zgoda na budowę „Tarczy” w Polsce prowadzi wyłącznie do osłabienia Polski. Proces ten już zmaterializował się w permanentnych starach ekonomicznych w handlu z Rosją na korzyść innych członków NATO. Amerykanie niczego nie poświęcą w obronie Polski, czego dowodem jest narażanie Polski, na konsekwencje budowy „Tarczy” w Polsce i na bezkarne zniszczenie Polski przez Rosję, która jest odwiecznym wrogiem Polski.
Faktycznie Rosjanie nie wiele ryzykują na wypadek nuklearnego zniszczenia przez nich Polski, ponieważ Amerykanie zawsze będą się starali, za wszelką cenę, nie dopuścić do bezpośredniego konfliktu nuklearnego z Rosją, przeciwko której prowadzą grę o dominacje świata i tym samy powodują tworzenie się obronnego sojuszu rosyjsko-chińskiego.
Wygląda na to, że obecnie byt Polski jest pod większym znakiem zapytania, niż byt Izraela, lub nawet byt Iranu, który dysponuję wiarogodną salwą odwetową, podczas gdy byt Polski jest zagrożony bezkarnym bombardowaniem nuklearnym przez Rosjan. Prezydent Rosji, Miedwiediew, powiedział 8go lipca 2008, prezydentowi Bush’owi, że Rosja jest gotowa użyć siły militarnej na wypadek instalacji „Tarczy” w Polsce, ponieważ on i sztab rosyjski, uważa „Tarczę,” za broń wymierzoną przeciwko Rosji.




Dwulicowy Napoleon i Pierwszy Pułk Szwoleżerów
http://www.pogonowski.com/display_pl.php?textid=846

Napoleon Bonaparte był dwulicowy wobec Polaków, którym obiecywał odbudowę Polski w zamian za przysięgę wiernej służby w jego wojsku. Jednocześnie Napoleon stawiał rozmaite propozycje carowi Rosji, takie jak na przykład wspólną dominację Europy, w zamian za wolną rękę w jego walce przeciwko Wielkiej Brytanii. Proponował on carowi Aleksandrowi I tron polski. Napoleon dominował Wielkie Księstwo Warszawskie i używał je jako wschodni bastion Francuskiego Imperium, ale nie chciał, żeby było ono kością niezgody w jego stosunkach z Rosją.

Napoleon wyznaczył komisję rządową, której przewodniczącym był były marszałek sejmu Stanisław Małachowski, jeden z twórców Konstytucji 3go Maja. Wielkie Księstwo Warszawskie było rządzone przez premiera, który dysponował silną władzą wykonawczą. Sejm był dwuizbowy i miał władzę nad budżetem i sądownictwem. Przywileje klasowe zostały usunięte, podczas gdy w sejmikach obradowała szlachta a mieszczaństwo i chłopi obradowali oddzielnie.
Chłopi dzierżawili ziemię, ale nie byli jej właścicielami. Senat składał się z osiemnastu wyznaczonych senatorów, a w izbie deputowanych było 100 posłów, 60 szlachciców oraz 40 mieszczan i chłopów.

Wielkie Księstwo Warszawskie miało teren 104, 000 km. kw. wydzielony z zaboru pruskiego z wyjątkiem Białegostoku, który Napoleon dał Rosji, w ramach traktatu zawartego w Tylży 7go lipca, 1807 roku. Wielkie Księstwo Warszawskie miało 2,600,000 ludności, w sześciu „departamentach,,” z których każdy miał 10 dystryktów. W traktacie zawartym we Wiedniu w 1809 roku Wielkie Księstwo Warszawskie otrzymało dodatkowe cztery departamenty z miastami Kraków, Radom, Lublin i Siedlce, dzięki czemu ludność jego wzrosła do 4,300,000 i terytorium do 142,000 km. kw. w siedemdziesięciu dwu dystryktach, a ilość posłów w sejmie wzrosła o 66 deputowanych.

Napoleon obiecywał w liście do cara, w styczniu 1810 roku, że Królestwo Polskie nigdy nie będzie wskrzeszone i że nazwa Królestwa Polskiego przestała istnieć na zawsze. Na tle listów Napoleona takiej treści, bohaterskie czyny Polaków w jego służbie wspomina się nie tylko z dumą, ale jednocześnie ze współczuciem i z żalem. Ostatnio widziałem pięknie ilustrowaną książkę Ronald’a Pawly’ego, pod tytułem Polscy Szwoleżerzy Gwardii Imperialnej Napoleona (Napoleon’s Polish Lancers of the Imperial Guard).

Autor opisuje jak Polscy mieli wyjątkowo piękne mundury, jak też byli długo i wyjątkowo wierni Napoleonowi. Polacy byli jedynymi cudzoziemcami, którzy nigdy nie opuścili Napoleona, aż do końca jego działań wojennych – szwadron polskich szwoleżerów towarzyszył Napoleonowi na wyspę Elbę, oraz polscy kawalerzyści znowu służyli mu w 1815 roku i szarżowali pod Waterloo.

Autor wspomina jak w 1808 roku Polacy przebijali się przez wojska hiszpańskie, żeby dotrzeć do walki z Brytjczkami na terenie Peninsular i zdumiewali Europę wyczynami bohaterskimi, takimi jak górska szarża pod Somosierrą, w której zdobyli armaty czterech baterii hiszpańskich. Polacy pokazali Francuzom jak używać lancy w boju i tym samym dodali nowe kawaleryjskie elementy taktyczne na polu walki. Polskie lance wsławiły się we wszystkich najbardziej znanych zwycięstwach Napoleona, takich jak w bitwie pod Wagram w 1809 roku.

W 1812 roku Napoleon wzywał Polaków by go poparli w jego „drugiej polskiej wojnie” przeciwko Rosji. Wówczas sejm obwołał się „Wielką Konfederacją” dla odbudowy Rzeczypospolitej Polski i Litwy. Stutysięczna armia polska była częścią półmilionowej armii francuskiej, która w marszu na Moskwę rabowała i niszczyła szmat ziemi, szeroki na 70 km. Polacy zdobyli Smoleńsk po ciężkich walkach, oraz walczyli jako tylnia straż w czasie przeprawy przez Berezynę. Polacy ponieśli 70% strat w zabitych, rannych i wziętych do niewoli, ale uratowali wszystkie sztandary i armaty. W sumie we wszystkich kampaniach napoleońskich służyło blisko ćwierć miliona żołnierzy polskich włącznie z Legionami Polskimi generała Jana Henryka Dąbrowskiego. Walczyli oni w przekonaniu, że walczą o wolną Polskę.

Ronald Pawly opisuje jak Polacy w służbie Napoleona byli sławni z odwagi i poświęcenia i jak pozostawili po sobie pamięć legendarnych wyczynów polskich szwoleżerów na polach bitew. W przeciwieństwie do innych cudzoziemskich oddziałów Napoleona, Polscy kawalerzyści byli prawdziwymi ochotnikami. Ich wspaniałe, kolorowe mundury wzbogacają ilustrowaną książkę Ronald’a Pawly’ego, pod tytułem „Polscy Szwoleżerzy Gwardii Imperialnej Napoleona” („Napoleon’s Polish Lancers of the Imperial Guard”).

Niestety wyzysk Polaków i sprawy polskiej przez mocarstwa europejskie trwał przez cały długi okres zaborów, dwudziestolecia niepodległości, sowieckiej dominacji oraz amerykańskiej polityki budowy imperium globalnego. Ostatnim zjawiskiem w tym procesie jest projekt budowy wyrzutni „Tarczy” na terenie Polski o cztery minuty lotu od rosyjskich ośrodków kontroli oraz dowodzenia.

Jednocześnie cały teren Polski jest położony blisko Królewca i Białorusi, odległych o minutę lotu pocisków rosyjskich wyposażonych w głowice nuklearne, które mogą być wystrzelone w ramach salwy zapobiegawczej przez Rosjan. Rosjanie mogą oni obrócić Polskę w teren skażony radioaktywnie tak, jak za czasów pułkownika Ryszarda Kuklińskiego, w latach 1970tych, planowali uczynić Amerykanie, w celu stworzenia bariery radioaktywnej między Rosją i zachodnią Europą.



Obłędne plany "Tarczy"

http://www.pogonowski.com/display_pl.php?textid=826
W pełnej świadomości zagrożenia ludzkości w epoce nuklearnej, coraz częściej wypowiadają się specjaliści tacy jak profesor Georgie Lewis, Cornell University, oraz profesor Teodore Postol, Massachusetts Institute of Technology, i krytykują obłędne plany wyrzutni „Tarczy” w Polsce i prowokacyjną instalację niby „super-radaru” w Czechach. Wspólny artykuł obydwu tych profesorów ukaże się w prestiżowym dwu-miesięczniku Biuletynie Naukowców Atomowych, na maj i czerwiec 2008. Obawiają się oni, że Missile Defense Agency (MDA) z Pentagonu posunęła się za daleko i może postawić USA na drodze do kolizji z arsenałem nuklearnym Rosji, na której to drodze może być bardzo trudno zawrócić, żeby uniknąć „wojny ostatecznej,” między dwoma największymi arsenałami nuklearnymi na świecie.

Realistycznym tłem dyskusji o budowie systemu „Tarczy” w Polsce i w Czech jest kryzys kubański, który zaczął się 15 października, 1962 roku, kiedy szpiegowski samolot USA, typu U-2 sfotografował budowę wyrzutni rakiet na Kubie, odległych o osiem minut lotu pocisku od stolicy USA, Waszyngtonu. Kryzys ten skończył się „polubownie” dwa tygodnie później w dniu 28 października, 1962.

Wówczas prezydent John F. Kennedy oraz sekretarz ONZ U Thant doszli do porozumienia o rozmontowaniu sowieckich wyrzutni na Kubie w zamian za przyrzeczenie, że USA nie napadnie na Kubę w celu zmiany reżymu Fidela Castro na „republikę bananową,” jak też usunie wyrzutnie rakiet amerykańskich typu Jupiter i Thor z Turcji i z Włoch.

Wcześniej, 22 października, 1962 prezydent Kennedy publicznie ogłosił, że na wypadek wystrzelenia pocisku nuklearnego z Kuby, przeciwko jednemu z państw półkuli zachodniej, Stany Zjednoczone zareagują atakiem nuklearnym przeciwko Związkowi Sowieckiemu. Jednocześnie oświadczył, że jakikolwiek statek wiozący zaczepną broń na Kubę, będzie zmuszony zawrócić.

W 1962 roku USA miało osiem razy więcej bomb i głowic nuklearnych, niż Sowiety (27,297 to 3,332). Aresztowany wówczas szpieg USA i W. Brytanii, pułkownik KGB, Oleg Penkowski, zeznał na rozprawie w 1963 roku, że przekazał 5,000 filmów sowieckich informacji technicznych oraz dał wiele godzin zeznań w zachodniej Europie. Sowietom brak było wtedy wiarogodnie wielkiego „arsenału odstraszającego.”

Obecnie USA i Rosja są super-potęgami nuklearnymi i ich arsenały nuklearne równoważą się, ale ich role zmieniły się. Rosja już nie popiera szerzenia komunizmu na globie, natomiast USA przejęło rolę budowniczego imperium światowego w imię „wolności i demokracji,” typowych haseł neokolonializmu, podczas gdy Rosja, jakoby godzi się na „status quo” w ramach swojej „suwerennej demokracji,” chronionej przed wyzyskiem przez korporacje międzynarodowe.

Polska znalazła się na terenie zderzenia interesów, między super-potęgami nuklearnymi, przez wyrażenie zgody na budowę wyrzutni amerykańskich pocisków nuklearnych w Polsce, oddalonych o cztery minuty lotu pocisku z Polski do Moskwy, co stanowi o połowę krótszy czas od lotu pocisku z Kuby do Waszyngtonu. Niedawno Wladimir Putin powiedział w Monachium, że USA stara się stworzyć świat „jedno-biegunowy,” rozpętuje wyścig zbrojeń i posługuje się siłą, w stosunkach międzynarodowych, jak też skrycie rozbudowując swój arsenał nuklearny po zerwaniu w grudniu 2001 traktatu, który od 1972 ograniczał arsenały pocisków balistycznych w USA i w Rosji.

Amerykańscy eksperci w raporcie z marca 2006 zalecają pertraktacje na wysokim szczeblu wobec zbliżającego się końca traktatu o zmniejszaniu strategicznych broni w 2009 roku i traktatu moskiewskiego w 2012 roku. Tymczasem wzrasta znaczenie „Shanghai Cooperation Organization” (SCO), w której to organizacji oficjalnymi językami są chiński i rosyjski. Iran i Pakistan starają się o członkostwo w SCO, podczas gdy członkami obecnie są Chiny, Rosja, Tadziikistan, Kyrgyzstan, Kazachstan i Uzbekistan. Rosjanie pomogli budować reaktor nuklearny w Iranie i dostarczyli mu do 2005 roku broni wartości ponad dwu miliardów dolarów.

Szef sztaby armii rosyjskiej generał Juri Baluszewski oświadczył 12go grudnia, 2007, że zerwanie traktatu o broni konwencjonalnej w Europie, przez Rosję jest spowodowane planami budowy wyrzutni pocisków „Tarczy” w Polsce. Rosja uważa, że system „Tarczy” jest anty-rosyjski i nawet początek przygotowań pocisku do wystrzału z Polski, może spowodować automatyczną salwę pocisków nuklearnych broniących dostępu do ośrodków kontroli i dowodzenia w Rosji (oraz jednocześnie obrócić Polskę w teren skażony radio-aktywnie).

Jest to układ, który może destabilizować świat a Polską zniszczyć. Ludzie przy władzy w Polsce, którzy zgadzają się na „Tarczę,” mają bardziej na sercu posłuszeństwo wobec CIA, niż dobro własnego narodu.

W latach 1970tych Polsce groziła salwa nuklearnych bomb amerykańskich w wypadku ofensywy sowieckiej na zachód i tworzenie w Polsce radio-aktywnej bariery. Czterdzieści lat później grozi Polsce salwa nuklearnych pocisków z Rosji, jako reakcja na możliwy wystrzał pocisku z wyrzutni „Tarczy,” a nawet przez pomyłkę w działaniu automatycznej obrony Rosji w Królewcu, na Białorusi, etc.

Ryzyka tego ogóle by nie było gdyby Polacy nie zgodzili się na budowę wyrzutni amerykańskich w Polsce. Jest słaba nadzieja, że następny prezydent USA odwoła projekt „Tarczy.” Nic dziwnego, że w Biuletynie Naukowców Atomowych, amerykańscy specjaliści i profesorowie czołowych politechnik, nazywają sam pomysł „Tarczy” obłędem („folly”).


Iwo Cyprian Pogonowski

Born Sept. 3, 1921
Lwów, Poland

in Dec 1939 left Warsaw. Dec 30, 1939 arrested by Ukrainians serving the Gestapo in Dukla, then transferred to Barwinek, Krosno, Jaslo, Tarnów, Oswiecim, arrived in Oranienburg-Sachsenhausen on Aug. 10, 1940.

April 19, 1945 started on the Death March of Brandenburg from Sachsenhausen; escaped gunfire of SS-guards and arrived to Schwerin and freedom on May 2, 1945.

September 1945 arrived in Brussels, Belgium; obtained admission as a regular student at the Catholic University: Institute Superieur de Commerce, St. Ignace in Antwerp.

in 1954 graduated in Civil Engineering at the top of his class. Was invited to join honorary societies: Tau Beta Pi (general engineering honorary society), Phi Kappa Phi (academic honorary society equivalent to Phi Beta Kappa), Pi Mu (mechanical engineering honorary society), and Chi Epsilon (civil engineering honorary society). Taught descriptive geometry at the University of Tennessee;

in 1955 graduated with M.S. degree in Industrial Engineering.

in 1955 started working for Shell Oil Company in New Orleans. After one year of managerial training was assigned to design of marine structures for drilling and production of petroleum.

in 1960 started working for Texaco Research and Development in Houston, Texas as a Project Engineer. Authored total of 50 American and foreign patents on marine structures for the petroleum industry;
wrote an article: The Rise and Fall of the Polish Commonwealth - A Quest for a Representative Government in Central and Eastern Europe in the 14th to 18th Centuries. Started to work on a Tabular History of Poland.

in 1972 moved to Blacksburg, Virginia. During the following years worked as Consulting Engineer for Texaco, also taught in Virginia Polytechnic Institute and State University as Adjunct Professor in the College of Civil Engineering teaching courses on marine structures of the petroleum industry. Designed and supervised the construction of a hill top home for his family, also bought 500 acre ranch (near Thomas Jefferson National Forest) where he restored 200 years old mill house on a mountain stream.

in 1978 prepared Polish-English, English-Polish Dictionary with complete phonetics, published by Hippocrene Books Inc. The dictionary included a Tabular History of Poland, Polish Language, People, and Culture as well as Pogonowski's phonetic symbols for phonetic transcriptions in English and Polish at each dictionary entry; the phonetic explanations were illustrated with cross-sections of speech (organs used to pronounce the sounds unfamiliar to the users). It was the first dictionary with phonetic transcription at each Polish entry for use by English speakers

in 1981 prepared Practical Polish-English Dictionary with complete phonetics, published by Hippocrene Books Inc.

in 1983 prepared Concise Polish-English Dictionary with complete phonetics, published by Hippocrene Books Inc. Wrote an analysis of Michael Ch ci ski's Poland, Communism, Nationalism, Anti-Semitism. Also selected crucial quotations from Norman Davies' God's Playground - A History of Poland on the subject of the Polish indigenous democratic process.

in 1985 prepared Polish-English Standard Dictionary with complete phonetics, published by Hippocrene Books Inc. Also prepared a revised and expanded edition of the Concise Polish-English Dictionary with complete phonetics, also published by Hippocrene Books Inc.

in 1987 prepared Poland: A Historical Atlas on Polish History and Prehistory including 200 maps and graphs as well as Chronology of Poland's Constitutional and Political Development, and the Evolution of Polish Identity - The Milestones. An introductory chapter was entitled Poland the Middle Ground. Aloysius A. Mazewski President of Polish-American Congress wrote an introduction. The Atlas was published by Hippocrene Books Inc. and later by Dorset Press of the Barnes and Noble Co. Inc. which sends some 30 million catalogues to American homes including color reproduction of book covers. Thus, many Americans were exposed to the cover of Pogonowski's Atlas showing the range of borders of Poland during the history - many found out for the firsttime that Poland was an important power in the past. Total of about 30,000 atlases were printed so far.

In 1988 the publication of Poland: A Historical Atlas resulted in a number of invitations extended by several Polonian organizations to Iwo Pogonowski to present Television Programs on Polish History. Pogonowski responded and produced over two year period 220 half-hour video programs in his studio at home (and at his own expense.) These programs formed a serial entitled: Poland, A History of One Thousand Years. Total of over 1000 broadcasts of these programs were transmitted by cable television in Chicago, Detroit-Hamtramck, Cleveland, and Blacksburg.

in 1990-1991 translated from the Russian the Catechism of a Revolutionary of 1869 in which crime has been treated as a normal part of the revolutionary program. Started preparation of the Killing the Best and the Brightest: A Chronology of the USSR-German Attempt to Behead the Polish Nation showing how the USSR became a prototype of modern totalitarian state, how this prototype was adapted in Germany by the Nazis.

in 1991 prepared Polish Phrasebook, Polish Conversations for Americans including picture code for gender and familiarity, published by Hippocrene Books Inc.

in 1991 prepared English Conversations for Poles with Concise Dictionary published by Hippocrene Books Inc. By then a total of over 100,000 Polish-English, English-Polish Dictionaries written by Pogonowski were sold in the United States and abroad.

in 1992 prepared a Dictionary of Polish, Latin, Hebrew, and Yiddish Terms used in Contacts between Poles and Jews. It was prepared for the history of Jews in Poland as well as 115 maps and graphs and 172 illustrations, paintings, drawings, and documents, etc. of Jewish life in Poland. This material was accompanied by proper annotations.

in 1993 prepared Jews in Poland, Rise of the Jews as a Nation from Congressus Judaicus in Poland to the Knesset in Israel, published by Hippocrene Books Inc. in 3000 copies. Foreword was written by Richard Pipes, professor of history at Harvard University, and Pogonowski's school mate in the Keczmar school in Warsaw. Part I included: a Synopsis of 1000 Year History of Jews in Poland; the 1264 Statute of Jewish Liberties in Poland in Latin and English translation; Jewish Autonomy in Poland 1264-1795; German Annihilation of the Jews. In appendixes are documents and illustrations. An Atlas is in the Part III. It is divided as follows: Early Jewish Settlements 966-1264; The Crucial 500 Years, 1264-1795; Competition (between Poles and Jews) Under Foreign Rule, 1795-1918; The Last Blossoming of Jewish Culture in Poland, 1918-1939; German Genocide of the Jews, 1940-1944; Jewish Escape from Europe 1945-1947 - The End of European (Polish) Phase of Jewish History (when most of world's Jewry lived in Europe). Pogonowski began to write a new book starting with the Chronology of the Martyrdom of Polish Intelligentsia during World War II and the Stalinist Terror; the book in preparation was entitled Killing the Best and the Brightest.

in 1995 prepared Dictionary of Polish Business, Legal and Associated Terms for use with the new edition of the Practical Polish-English, English-Polish Dictionary and later to be published as a separate book.

in 1996 Pogonowski's Poland: A Historical Atlas; was translated into Polish; some 130 of the original 200 maps printed in color; the Chronology of Poland was also translated into Polish. The Atlas was published by Wydawnictwo Suszczy ski I Baran in Kraków in 3000 copies; additional publications are expected. Prepared Polish-English, Eglish-Polish Compact Dictionary with complete phonetics, published by Hippocrene Books Inc.

in 1997 finished preparation of the Unabridged Polish-English Dictionary with complete phonetics including over 200,000 entries, in three volumes on total of 4000 pages; it is published by Hippocrene Books Inc; the Polish title is: Uniwesalny S ownik Polsko-Angielski. Besides years of work Pogonowski spent over $50,000 on computers, computer services, typing, and proof reading in order to make the 4000 page dictionary camera ready; assisted in the preparation of second edition of Jews in Poland, Rise of the Jews from Congressus Judaicus in Poland to the Knesset in Israel published in fall of 1997. Prepared computer programs for English-Polish Dictionary to serve as a companion to the Unabridged Polish-English Dictionary printed by the end of May 1997.

in 1998 Pogonowski organized preparation of CD ROM for the Unabridged Polish-English Dictionary, Practical English-Polish Dictionary, Polish Phrasebook for Tourists and Travelers to Poland, all published earlier by Iwo C. Pogonowski. The Phrasebook includes 280 minutes of bilingual audio read by actors. Started preparation for a new edition of Poland: A Historical Atlas. New Appendices are being prepared on such subjects as: Polish contribution to Allied's wartime intelligence: the breaking of the Enigma Codes, Pune Munde rocket production; Poland's contribution to the international law since 1415; Poland's early development of rocket technology such as Polish Rocketry Handbook published in 1650 in which Poles introduced for the first time into the world's literature concepts of multiple warheads, multistage rockets, new controls in rocket flight, etc. Poland's Chronology is being enlarged to reflect the mechanisms of subjugation of Polish people by the Soviet terror apparatus. Continued preparation of the Killing the Best and the Brightest: A Chronology of the USSR-German Attempt to Behead the Polish Nation, including the 1992 revelations from Soviet archives as well as the current research in Poland. Continued preparation of two-volume English Polish Dictionary, a companion to the Unabridged Polish-English Dictionary published in 1997. Reviewed Upiorna Dekada by J. T. Gross.

in 1999 Pogonowski continued writing Poland - An Illustrated History and preparing for it 21 maps and diagrams and 89 illustrations.

in 2000 Pogonowski prepared, in a camera ready form, Poland - An Illustrated History; it was published by Hippocrene Books Inc. NY 2000 and recommended by Dr. Zbigniew Brzezinski, National Security Advisor under President Carter, as "An important contribution to the better understanding of Polish history, which demonstrates in a vivid fashion the historical vicissitudes of that major European nation."

Thursday, July 17, 2008

Polish Pope still a life Jan Pawel Wojtyla " world peace and prosperity "

Polish Pope still a life Jan Pawel Wojtyla " world peace and prosperity "


Pope John Paul II on Love in Chicago 1979


Pope John Paul II - Part 1

JAN PAWEŁ II "POWROTY DO OJCZYZNY"

Tuesday, July 15, 2008

Piotr Gontarczyk Polish Historian Jews in Poland after the end of the Second World War

Piotr Gontarczyk Polish Historian Jews in Poland after the end of the Second World War
Piotr Gontarczyk 1/5


Piotr Gontarczyk 2/5



Piotr Gontarczyk 3/5

Piotr Gontarczyk 4/5

Piotr Gontarczyk 5/5

Irena Sendlerowa at age 97 save about 2,500 Jewish children see the new restitution Questions from the Jews,


View guano's mapTaken in a place with no name (See more photos or videos here)She saved 2,500 children from the Warsaw Ghetto in WWII. (Large photo shows Irena in 2005 at age 95)

Irena Sendlerowa, a Polish social worker, was born on February 15, 1910, in Warsaw. During World War II, she was an activist of the Polish Underground and Polish anti-Holocaust resistance in Warsaw, where she helped save about 2,500 Jewish children from the Warsaw Ghetto by providing them with false documents and finding hiding places in individual and group children houses out of the Ghetto.

During the World War II German occupation of Poland, she lived in Warsaw while working for the city's Social Welfare Department. She started helping Jews a long time before the Warsaw Ghetto was established. Helping Jews was very risky. In German-occupied Poland, all household members were punished by death if a hidden Jew was found in their house. This was the most severe legislation in occupied Europe. In December of 1942, the newly created Zegota, a council to aid Jews, nominated her to head its children's department. As an employee of the Social Welfare Department, she had a special permit to enter the Warsaw Ghetto, where she wore a Star of David as a sign of solidarity with the Jewish people and so as not to call attention to herself. Very small children she could smuggle out in a bag. Others were taught to cling tightly to her leg, and she walked out with them hidden under her skirts.

She cooperated with the Children's Section of the Municipal Administration, linked with the RGO (Central Welfare Council), a Polish Relief Organization remaining under German supervision. She organized the smuggling of Jewish children from the Ghetto, carrying them out, and placing them with either Polish families, the Warsaw orphanage of the Sisters of the Family of Mary, or Catholic convents such as the Sisters Little Servants of the Immaculate Conception of the Blessed Mary at Turkowice and Chotomowo. She kept lists of the names, hidden in jars buried in her garden, in order to keep track of original and new identities.

Arrested in 1943 by the Gestapo, she was severely tortured and sentenced to death. Zegota saved her by bribing the German guards on the way to her execution. Officially, she was listed on public bulletin boards as among those executed. Even in hiding, she continued her work for the Jewish children.

In 1965, she was recognized by Yad Vashem as a Righteous Among the Nations, confirmed in 1983 by the Israeli Supreme Court.

In 1999 Norm Conard, a high school teacher from Pittsburg, Kansas, encouraged four students to investigate the life of Irena Sendler. As a result of their findings, the students created a play, entitled "Life in a jar", which presented the heroic acts Mrs. Sendler. As of November 2006, there were over 200 performances: at first in Kansas, then all around the United States and ultimately in Europe.

On October 10, 2003, Sendlerowa received the Order of the White Eagle, Poland's highest civilian decoration. She also was awarded the Commanders Cross by the Israeli Institute.

On March 14, 2007, Sendlerowa was honoured by Poland's government. At a special session, the upper house of parliament unanimously approved a resolution honouring Ms Sendlerowa for organising the "rescue of the most defenseless victims of the Nazi ideology: the Jewish children."

Polish President Lech Kacyzinski said she was a "great hero who can be justly named for the Nobel Peace Prize".
Comments
guano says:

Irena in 1943 after her escape from Pawiak prison.


"No one can ever repay Lola Herz for what she lost."
As a Polish American from Arlington VA
I have to say Mrs. Herz Please ask the government in Israel
to pay you any retribution.

Isrzeli Government did collect on you behalf Billions from German and Switzerland and Austria
go after them or go After the Soviet Union
Poland did not cause the War and we were VICTIMS as the part the polish population the Jewish people.

Why the Israeli government did not paid you from 100 billions dollars from Germany and 10 billions dollars paid by Swiss and 5 billions paid by Austria

Where is the money the Israel Government got already?

Why Poland have to pay for the Hitler's war?
We did help so many Jews during the war! And Please have a mercy for the Polish People and Poland.
Ask the Bankers in London and new York which they did not lift the finger to hell during the war and there was only one Polish Organization Zegota to help the Jews during the war
As you remember. Do not listen to the rich money hungry lawyers wants you do not for you but for them!

Poland is still poor country which help the Jews for 1000 years.
And there is no moral or legal right to ask Poland today do pay anything.

I wish you long life as Irena Sendlerowa, a Polish social worker, was born on February 15, 1910, in Warsaw. During World War II, she was an activist of the Polish Underground and Polish anti-Holocaust resistance in Warsaw, where she helped save about 2,500 Jewish children from the Warsaw Ghetto by providing them with false documents and finding hiding places in individual and group children houses out of the Ghetto

Please all see the video and understand the situation right after the War then the Soviets were the problem and the Polish People. Poles they did help the Jews.


Piotr Gontarczyk 1/5


Lech Alex Bajan
Polish American
Washington DC

Sunday, July 13, 2008

Historyk IPN o infiltracji Polonii Amerykanskiej

Historyk IPN o infiltracji Polonii Amerykanskiej
Slawomir Cenckiewicz,
(dokument mp3, 29 MB)
IPN historian Slawomir Cenckiewicz talks about Polonia IPN historian about Polonia infiltraded by communist agents - interview by Lucja Sliwa with Slawomir Cenckiewicz:http://poloniasf.org/polish/cenckiewicz2007.mp3 Po Polsku:Historyk IPN o infiltracji Polonii Amerykanskiej - Lucja Sliwa i jej gosc Slawomir Cenckiewicz:http://poloniasf.org/polish/cenckiewicz2007.mp3
d Prąd, odc. 26 - Sławomir Cenckiewicz

Saturday, July 12, 2008

Transformacja gospodarcza Największa kradzież w historii Polski Polskie Stocznie kpt. Zbigniew Sulatycki

Transformacja gospodarcza Największa kradzież w historii Polski Polskie Stocznie kpt. Zbigniew Sulatycki

Transformacja gospodarcza Największa kradzież w historii Polski Polskie Stocznie kpt. Zbigniew Sulatycki
Transformacja gospodarcza
kpt. Zbigniew Sulatycki (2008-07-11)
Aktualności dnia
słuchajzapisz

Thursday, July 10, 2008

Bush Administration did offer to Poland 20 Millions

Poland's loyalty to US a one-way street? Today, Poles can feel a little disappointed when thinking of their American allied.
Bush Administration did offer to Poland 20 Millions
This is a joke ( it will build 5 miles of the road on today Poland?

Who is advancing p-resident Bush?

Is President Bush he out of touch with he situation in Poland! This time to view Poland as a poor former Soviet country is long time gone.

And where is the Secretary of State. Oh ye, she did graduate international studies in Stanford. So what did she learned there?


Poles are not coming to US to work for $12.00 per hour
Live rates at 2008.07.10 15:04:36 UTC
12.00 USD = 24.8735 PLN
United States Dollars Poland Zlotych
1 USD = 2.07279 PLN 1 PLN = 0.482441 USD

10.07.2008
Lech Alex Bajan
Polish American Polish American from DC



Polish Pilots of the World War II


The Poles feel that their country is not perceived as an equal partner by the Americans in terms of politics, which translates to waning enthusiasm for the United States.

By Aleksander Kropiwnicki

Do Poles still love America? According to some publicists, their attitude to the US is definitely getting less enthusiastic. Warsaw still wants to see America as its partner but not a Big Brother. Poland has never been rewarded for its assistance in Iraq. Washington is reluctant to help significantly in modernizing the Polish army, even though it’s keen to situate its anti-missile shield in Poland.

At the same time, the American economy has been weakened while the Polish one is flourishing. Unlike in the past, it doesn’t make sense to leave Poland and look for jobs in America, as nowadays Polish zloty is more expensive and US dollar cheaper than ever in the past. On the other hand, Poles still have to apply for visas if they want to travel to the United States.

Poles can love America or not. However, they now realize that America has never loved Poland. It’s time, moreover, to learn that the membership of the European Union, not the alliance with the United States, is the future of this country. And that’s exactly what the vast majority of Poles is likely to answer, if asked.

Such is the Polish mood in the recent months. Has it changed for forever? In 1945, Poles probably felt much worse bitterness about the then pro-Soviet attitude of the United Kingdom and the United States, two superpower states which had sold Poland in Yalta. However, next decades changed this attitude. The Soviet oppression was so annoying, that the Polish feelings about America, Britain, France or even West Germany could be nothing but friendly. In 1980s, the humanitarian and political assistance of the West, particularly America, became an important factor in the nation’s life.

Finally, the collapse of communism was caused mainly by the assertive policy of the United States governed by two consecutive Republican presidents. One of them was father of the current one. George H. W. Bush is still alive and he hasn’t been forgotten in Poland.

Times change. Today, Poles can feel a little disappointed when thinking of their American allies. Sometimes the Americans behave as if they have never heard about Poland. Even if they have, they don’t care, such is the impression. In the future, though, there is place for the Polish-American friendship. The recovery of both American economy and political common sense is possible, so that giving up this relationship would be naïve. Poland can still play more than one piano.

Thursday, July 3, 2008

Czy potrzebna jest ekshumacja generała Sikorskiego

Czy potrzebna jest ekshumacja generała Sikorskiego





Czy potrzebna jest ekshumacja generała Sikorskiego dr Mieczysław Ryba (2008-07-03) Aktualności dnia słuchajzapisz



To nie był wypadek

o tragicznej śmierci generała Sikorskiego

To nie był wypadek
Małgorzata Rutkowska, Nasz Dziennik, 04.07.2003
W nocy z 4 na 5 lipca 1943 r. samolot z generałem Władysławem Sikorskim, premierem rządu polskiego i Naczelnym Wodzem, na pokładzie oraz towarzyszącymi mu osobami krótko po starcie w Gibraltarze runął do morza. Zginęli wszyscy pasażerowie i załoga, poza pierwszym pilotem. Katastrofa, wypadek? A może sabotaż i zamach zorganizowany przez służby specjalne? Czyje? Jednego państwa czy kilku? Kto był zainteresowany tym, by generał Sikorski "zniknął" ze sceny politycznej? Od 60 lat nie ma na te pytania wiarygodnych i uczciwych odpowiedzi. Premier rządu polskiego powracał 4 lipca z długiej inspekcji na Bliskim Wschodzie, gdzie wizytował jednostki polskie. W czasie rozmów z władzami brytyjskimi w Kairze zabiegał o przeniesienie jednostek polskich stacjonujących wówczas w Iraku na tereny o lepszych warunkach klimatycznych, by oddziały te lepiej mogły przygotować się do walki z Niemcami. W 1943 r. wojna wchodziła w decydującą fazę, w cieniu frontów rozstrzygał się już kształt polityczny powojennego świata. Generał Sikorski, który oprócz tego, że posiadał talenty wojskowe, był wybitnym politykiem, czynił wszystko, by Polska miała swój godny udział w planach aliantów. Nadchodził czas wypełniania zobowiązań sojuszniczych zaciągniętych wobec rządu polskiego. Wielka Brytania gwarantowała przecież uroczyste stwierdzenie, podpisane przez ambasadora Majskiego i generała Sikorskiego 30 lipca 1941 r., że "sowiecko-niemieckie traktaty z roku 1939 odnośnie do zmian terytorialnych w Polsce straciły swą ważność".

Coraz bardziej niewygodnyAle po Katyniu, gdy Stalin postawił w rozgrywce kartą polską na komunistycznych agentów z PPR, domaganie się przez rząd w Londynie wypełnienia zaciągniętych zobowiązań stawało się coraz bardziej niewygodne dla Churchilla i Roosevelta. Satrapa na Kremlu naciskał na przywódców wielkich mocarstw, by z gabinetu Sikorskiego usunąć ludzi "nieodpowiednich" (czyli nieuległych Moskwie), "a im prędzej to się stanie, tym lepiej". Sowiecki ambasador w USA radził, że Wielka Brytania i USA powinny postanowić, co ma być zrobione i "raczej powiedzieć to Polakom, niż ich pytać".
Upomnienia sowieckie trafiały na podatny grunt. Na konferencji Roosevelt - Eden w Waszyngtonie w drugiej połowie marca 1943 r. uznano, że stosunki z Rosją są głównym problemem polityki anglosaskiej. By pozyskać względy Stalina, propaganda prosowiecka w tak konserwatywnych społeczeństwach, jak amerykańskie czy angielskie, sięgnęła szczytów zakłamania. Gdy w Lesie Katyńskim odkrywano kolejne groby z polskimi oficerami, popularny w USA tygodnik "Life" poświęcił cały numer Związkowi Sowieckiemu: z podobizną Stalina na okładce i portretem Lenina na całej stronie, opatrzonym podpisem: "Był, być może największym człowiekiem nowoczesnych czasów". Czy może dziwić, że dla wielkich tego świata, którzy bili pokłony przed zbrodniarzem wszech czasów i przygotowywali się do oddania mu Polski w niewolę, gen. Sikorski stawał się osobą niewygodną?

Blokada sterów?Po przelocie z Kairu do Gibraltaru i jednodniowym postoju samolot z gen. Sikorskim na pokładzie 4 lipca 1943 r. wystartował w drogę do Londynu. Po starcie maszyna nagle opadła, runęła do wody i w ciągu kilku minut zatonęła. W katastrofie zginęli: jedyna córka gen. Sikorskiego Zofia Leśniowska, gen. Klimecki, płk Marecki, angielski płk Cazalet, por. Ponikiewski, sekretarz Kułakowski i Gralewski, a także doradca wicekróla Indii brygadier Whitley oraz 3 innych Anglików, wojskowych wysokiego szczebla.
Zwłok 5 osób, w tym córki generała, nigdy nie odnaleziono. Uratował się jedynie pilot kapitan Edward Prchala, Czech. Jako jedyny założył kamizelkę ratunkową, choć podobno nigdy wcześniej tego nie czynił w czasie lotu. Na jego zeznaniach powołana po katastrofie brytyjska komisja śledcza oparła swoje ustalenia. Do prac - ale jedynie w charakterze obserwatora - dopuszczono tylko jednego Polaka mjr. inż. S. Dudzińskiego.
Według kpt. Prchali przebieg wydarzeń był następujący: "Zezwolenie na start otrzymałem o godz. 23.10 i natychmiast wystartowałem. Wzniosłem się w powietrze przy szybkości 130 mil na godzinę. Kiedy osiągnąłem wysokość 150 stóp, oddaliłem kolumnę sterownicy od siebie, aby nabrać szybkości. Po uzyskaniu prędkości 165 mil na godzinę chciałem wyciągnąć samolot w górę przez ściągnięcie kolumny sterownicy do siebie, niestety bez rezultatu. Kolumna sterownicy z pewnością zablokowała się. (...) Nagle samolot zaczął zbliżać się do powierzchni morza. Krzyknąłem wówczas do załogi: 'Lądowanie z uszkodzeniem samolotu' i zamknąłem przepustnice gaźników. Samolot natychmiast uderzył o powierzchnię morza i więcej już nic nie pamiętam".
I tę wersję o zablokowaniu sterów - co, jak wspominali piloci obsługujący Liberatory, w tym typie samolotu zdarzało się nie tak rzadko - brytyjska komisja przyjęła za przyczynę katastrofy. W końcowym orzeczeniu wyraziła dziwnie sformułowany pogląd: wypadek "nie nastąpił na skutek sabotażu, lecz na skutek innej przyczyny, której komisja na podstawie dochodzeń nie jest w stanie ustalić". Dlaczego z góry wykluczono sabotaż, nie podając żadnej innej przyczyny?

Prawda utajnionaWersję brytyjską kategorycznie podważył w latach 90. wybitny polski specjalista prof. Jerzy Maryniak z Politechniki Warszawskiej. Dokonując symulacji komputerowej lotu Liberatora, doszedł do wniosku, że samolot był sprawny przez cały okres lotu, sterowany świadomie przez pilota do momentu wodowania. Czy Prchala został zatem zmuszony do utopienia samolotu? Czy pasażerowie samolotu jeszcze żyli w tym momencie? Jeżeli nie, kiedy i przez kogo zostali zabici?
Pytań pojawia się jeszcze więcej, gdy zestawi się inne fakty. W czasie "katastrofy" Liberatora w Gibraltarze przebywał słynny płk Kim Philby z brytyjskiej Secret Service, a jednocześnie, jak ujawniono już po zakończeniu "zimnej wojny", sowiecki agent. Był tam też Iwan Majski, ambasador sowiecki w Londynie. Czysty przypadek czy część misternie przygotowanego planu?
Klucz do rozwiązania zagadki śmierci generała Sikorskiego leży w archiwach brytyjskich. Nieżyjąca już pani Ewa Chapman z Gozdawa-Osuchowskich, w czasie wojny sekretarz parlamentarny dyrektora Biura Prezydialnego Adama Romera, pisała w "Naszym Dzienniku", że tylko część materiałów znajdujących się w Public Record Office w Kew została udostępniona. Dokumenty znajdujące się w trzech drewnianych skrzyniach i nieskładowane w Kew, umieszczone w innym miejscu, które znane było pani Chapman, opatrzone zostały adnotacją "top secret" i "nie do otwarcia przed upływem dwustu lat". ("Londyn ukrywa prawdę", "Nasz Dziennik", 5-6.09.1998 r.).
Być może prawdy o tym, co naprawdę wydarzyło się w Gibraltarze 4 lipca 1943 r., nie dowiemy się nigdy, bo brytyjskie archiwa służb specjalnych nie podlegają odtajnieniu. Przyznał to w odpowiedzi na interpelację posła Leszka Murzyna w maju 2002 r. minister Cimoszewicz. "Strona brytyjska nie przewiduje żadnych wyjątków od zasady nieujawniania akt tych służb". A więc władze polskie z góry kapitulują, rezygnując z dotarcia do prawdy o śmierci generała Sikorskiego! Czy to brak odwagi, by zmierzyć się z trudną, choć może gorzką prawdą, czy coś więcej?
O tym, że katastrofa w Gibraltarze nie była zwykłym wypadkiem czy błędem pilota, przekonani byli nie tylko pogrążeni w żałobie Polacy, ale i ludzie, którzy pociągali za sznurki wielkiej polityki. Znany historyk Władysław Pobóg-Malinowski cytuje opinię Sumnera Wellesa, w 1943 r. amerykańskiego podsekretarza stanu, że generał Sikorski nie zginął wskutek wypadku lotniczego.

Szpieg wśród najbliższych?Wiele do myślenia dawał fakt, że w ostatniej podróży gen. Sikorskiego nie towarzyszył mu Józef Retinger, jego osobisty sekretarz, szara eminencja rządu polskiego w Londynie, uważany za agenta brytyjskiego, a być może i innych wywiadów. Retinger, spolonizowany Żyd, miał znaczny udział w walce i prześladowaniach Kościoła katolickiego w Meksyku w latach 20. XX w. Był członkiem masonerii; po wojnie zainicjował powstanie Klubu Bilderberg - namiastki rządu światowego; promował tzw. ideę europejską, czyli integrację europejską na zasadach masońskich, dokładnie takich, jakie obecnie realizuje Unia Europejska.
Jako sekretarz generała Sikorskiego nie odstępował go ani na krok, towarzysząc premierowi we wszystkich podróżach zagranicznych. Z wyjątkiem tej ostatniej... Stanisław Kot cytował słowa gen. Sikorskiego, który mówił: "Ostrzegam cię jak najbardziej stanowczo przed tym włóczęgą! Ja nie wiem, dla kogo on pracuje!". Nie zdobył się jednak na odsunięcie Retingera...

Uderzyli w autorytetJakakolwiek nie byłaby przyczyna katastrofy (?) w Gibraltarze, na pewno nagła śmierć gen. Sikorskiego miała odebrać Polakom nadzieję, potężnie zachwiać ich niewzruszonym do tej pory przekonaniem, że sprawa polska jest też sprawą całego wolnego świata. Już w pierwszym roku okupacji, wiosną 1940 r. Polacy powtarzali: "Im słoneczko wyżej, tym Sikorski bliżej". Naczelny Wódz był dla nich uosobieniem dumy narodowej i godności, a świadomość, że w Paryżu, a potem w Londynie działa legalny rząd polski, mający uznanie wielkich mocarstw, miała ogromne znaczenie dla bohatersko zmagającego się z okupantami społeczeństwa.
Ci, którzy stali za "katastrofą" w Gibraltarze, a wcześniej za aresztowaniem gen. Stefana Grota-Roweckiego, dobrze rozpracowali psychikę polską. Uderzyli w autorytet, który jednoczył Naród, podrywał ludzi do najbardziej bohaterskich czynów i oporu (Czy może dziwić więc fakt, że to właśnie już na początku okupacji propaganda niemiecka rozpętała ogromną kampanię wymierzoną w Ojca Świętego Piusa XII - opokę duchową Polaków?). Czy jego "zniknięcie" miało sprowokować zrozpaczonych Polaków do nieracjonalnych posunięć? Nie wiadomo.


Do wolnej OjczyznyWydobyte z morza zwłoki gen. Sikorskiego przewieziono na polskim okręcie "Orkan" do Anglii. Podniosłe uroczystości żałobne odbyły się w katedrze westminsterskiej. Trumnę złożono na cmentarzu polskich lotników w Newark.
Doczesne szczątki generała powróciły do Polski, by spocząć na Wawelu wśród innych bohaterów narodowych i wieszczów "równych królom", dopiero w 1993 r., po pierwszych prawdziwie wolnych wyborach. Wcześniej komuniści, zwłaszcza w latach 80., zabiegali w ramach "kupowania" sympatii społeczeństwa o sprowadzenie Sikorskiego do kraju. Na próżno. Zgodnie z wolą rządu w Londynie generał mógł wrócić tylko do wolnej, niepodległej Ojczyzny. Do takiej, o jaką walczył całe życie i za jaką zginął.
Małgorzata Rutkowska, Nasz Dziennik, 2003-07-04

Czy potrzebna jest ekshumacja generała Sikorskiego

Czy potrzebna jest ekshumacja generała Sikorskiego





Czy potrzebna jest ekshumacja generała Sikorskiego dr Mieczysław Ryba (2008-07-03) Aktualności dnia słuchajzapisz



To nie był wypadek

o tragicznej śmierci generała Sikorskiego

To nie był wypadek
Małgorzata Rutkowska, Nasz Dziennik, 04.07.2003
W nocy z 4 na 5 lipca 1943 r. samolot z generałem Władysławem Sikorskim, premierem rządu polskiego i Naczelnym Wodzem, na pokładzie oraz towarzyszącymi mu osobami krótko po starcie w Gibraltarze runął do morza. Zginęli wszyscy pasażerowie i załoga, poza pierwszym pilotem. Katastrofa, wypadek? A może sabotaż i zamach zorganizowany przez służby specjalne? Czyje? Jednego państwa czy kilku? Kto był zainteresowany tym, by generał Sikorski "zniknął" ze sceny politycznej? Od 60 lat nie ma na te pytania wiarygodnych i uczciwych odpowiedzi. Premier rządu polskiego powracał 4 lipca z długiej inspekcji na Bliskim Wschodzie, gdzie wizytował jednostki polskie. W czasie rozmów z władzami brytyjskimi w Kairze zabiegał o przeniesienie jednostek polskich stacjonujących wówczas w Iraku na tereny o lepszych warunkach klimatycznych, by oddziały te lepiej mogły przygotować się do walki z Niemcami. W 1943 r. wojna wchodziła w decydującą fazę, w cieniu frontów rozstrzygał się już kształt polityczny powojennego świata. Generał Sikorski, który oprócz tego, że posiadał talenty wojskowe, był wybitnym politykiem, czynił wszystko, by Polska miała swój godny udział w planach aliantów. Nadchodził czas wypełniania zobowiązań sojuszniczych zaciągniętych wobec rządu polskiego. Wielka Brytania gwarantowała przecież uroczyste stwierdzenie, podpisane przez ambasadora Majskiego i generała Sikorskiego 30 lipca 1941 r., że "sowiecko-niemieckie traktaty z roku 1939 odnośnie do zmian terytorialnych w Polsce straciły swą ważność".

Coraz bardziej niewygodnyAle po Katyniu, gdy Stalin postawił w rozgrywce kartą polską na komunistycznych agentów z PPR, domaganie się przez rząd w Londynie wypełnienia zaciągniętych zobowiązań stawało się coraz bardziej niewygodne dla Churchilla i Roosevelta. Satrapa na Kremlu naciskał na przywódców wielkich mocarstw, by z gabinetu Sikorskiego usunąć ludzi "nieodpowiednich" (czyli nieuległych Moskwie), "a im prędzej to się stanie, tym lepiej". Sowiecki ambasador w USA radził, że Wielka Brytania i USA powinny postanowić, co ma być zrobione i "raczej powiedzieć to Polakom, niż ich pytać".
Upomnienia sowieckie trafiały na podatny grunt. Na konferencji Roosevelt - Eden w Waszyngtonie w drugiej połowie marca 1943 r. uznano, że stosunki z Rosją są głównym problemem polityki anglosaskiej. By pozyskać względy Stalina, propaganda prosowiecka w tak konserwatywnych społeczeństwach, jak amerykańskie czy angielskie, sięgnęła szczytów zakłamania. Gdy w Lesie Katyńskim odkrywano kolejne groby z polskimi oficerami, popularny w USA tygodnik "Life" poświęcił cały numer Związkowi Sowieckiemu: z podobizną Stalina na okładce i portretem Lenina na całej stronie, opatrzonym podpisem: "Był, być może największym człowiekiem nowoczesnych czasów". Czy może dziwić, że dla wielkich tego świata, którzy bili pokłony przed zbrodniarzem wszech czasów i przygotowywali się do oddania mu Polski w niewolę, gen. Sikorski stawał się osobą niewygodną?

Blokada sterów?Po przelocie z Kairu do Gibraltaru i jednodniowym postoju samolot z gen. Sikorskim na pokładzie 4 lipca 1943 r. wystartował w drogę do Londynu. Po starcie maszyna nagle opadła, runęła do wody i w ciągu kilku minut zatonęła. W katastrofie zginęli: jedyna córka gen. Sikorskiego Zofia Leśniowska, gen. Klimecki, płk Marecki, angielski płk Cazalet, por. Ponikiewski, sekretarz Kułakowski i Gralewski, a także doradca wicekróla Indii brygadier Whitley oraz 3 innych Anglików, wojskowych wysokiego szczebla.
Zwłok 5 osób, w tym córki generała, nigdy nie odnaleziono. Uratował się jedynie pilot kapitan Edward Prchala, Czech. Jako jedyny założył kamizelkę ratunkową, choć podobno nigdy wcześniej tego nie czynił w czasie lotu. Na jego zeznaniach powołana po katastrofie brytyjska komisja śledcza oparła swoje ustalenia. Do prac - ale jedynie w charakterze obserwatora - dopuszczono tylko jednego Polaka mjr. inż. S. Dudzińskiego.
Według kpt. Prchali przebieg wydarzeń był następujący: "Zezwolenie na start otrzymałem o godz. 23.10 i natychmiast wystartowałem. Wzniosłem się w powietrze przy szybkości 130 mil na godzinę. Kiedy osiągnąłem wysokość 150 stóp, oddaliłem kolumnę sterownicy od siebie, aby nabrać szybkości. Po uzyskaniu prędkości 165 mil na godzinę chciałem wyciągnąć samolot w górę przez ściągnięcie kolumny sterownicy do siebie, niestety bez rezultatu. Kolumna sterownicy z pewnością zablokowała się. (...) Nagle samolot zaczął zbliżać się do powierzchni morza. Krzyknąłem wówczas do załogi: 'Lądowanie z uszkodzeniem samolotu' i zamknąłem przepustnice gaźników. Samolot natychmiast uderzył o powierzchnię morza i więcej już nic nie pamiętam".
I tę wersję o zablokowaniu sterów - co, jak wspominali piloci obsługujący Liberatory, w tym typie samolotu zdarzało się nie tak rzadko - brytyjska komisja przyjęła za przyczynę katastrofy. W końcowym orzeczeniu wyraziła dziwnie sformułowany pogląd: wypadek "nie nastąpił na skutek sabotażu, lecz na skutek innej przyczyny, której komisja na podstawie dochodzeń nie jest w stanie ustalić". Dlaczego z góry wykluczono sabotaż, nie podając żadnej innej przyczyny?

Prawda utajnionaWersję brytyjską kategorycznie podważył w latach 90. wybitny polski specjalista prof. Jerzy Maryniak z Politechniki Warszawskiej. Dokonując symulacji komputerowej lotu Liberatora, doszedł do wniosku, że samolot był sprawny przez cały okres lotu, sterowany świadomie przez pilota do momentu wodowania. Czy Prchala został zatem zmuszony do utopienia samolotu? Czy pasażerowie samolotu jeszcze żyli w tym momencie? Jeżeli nie, kiedy i przez kogo zostali zabici?
Pytań pojawia się jeszcze więcej, gdy zestawi się inne fakty. W czasie "katastrofy" Liberatora w Gibraltarze przebywał słynny płk Kim Philby z brytyjskiej Secret Service, a jednocześnie, jak ujawniono już po zakończeniu "zimnej wojny", sowiecki agent. Był tam też Iwan Majski, ambasador sowiecki w Londynie. Czysty przypadek czy część misternie przygotowanego planu?
Klucz do rozwiązania zagadki śmierci generała Sikorskiego leży w archiwach brytyjskich. Nieżyjąca już pani Ewa Chapman z Gozdawa-Osuchowskich, w czasie wojny sekretarz parlamentarny dyrektora Biura Prezydialnego Adama Romera, pisała w "Naszym Dzienniku", że tylko część materiałów znajdujących się w Public Record Office w Kew została udostępniona. Dokumenty znajdujące się w trzech drewnianych skrzyniach i nieskładowane w Kew, umieszczone w innym miejscu, które znane było pani Chapman, opatrzone zostały adnotacją "top secret" i "nie do otwarcia przed upływem dwustu lat". ("Londyn ukrywa prawdę", "Nasz Dziennik", 5-6.09.1998 r.).
Być może prawdy o tym, co naprawdę wydarzyło się w Gibraltarze 4 lipca 1943 r., nie dowiemy się nigdy, bo brytyjskie archiwa służb specjalnych nie podlegają odtajnieniu. Przyznał to w odpowiedzi na interpelację posła Leszka Murzyna w maju 2002 r. minister Cimoszewicz. "Strona brytyjska nie przewiduje żadnych wyjątków od zasady nieujawniania akt tych służb". A więc władze polskie z góry kapitulują, rezygnując z dotarcia do prawdy o śmierci generała Sikorskiego! Czy to brak odwagi, by zmierzyć się z trudną, choć może gorzką prawdą, czy coś więcej?
O tym, że katastrofa w Gibraltarze nie była zwykłym wypadkiem czy błędem pilota, przekonani byli nie tylko pogrążeni w żałobie Polacy, ale i ludzie, którzy pociągali za sznurki wielkiej polityki. Znany historyk Władysław Pobóg-Malinowski cytuje opinię Sumnera Wellesa, w 1943 r. amerykańskiego podsekretarza stanu, że generał Sikorski nie zginął wskutek wypadku lotniczego.

Szpieg wśród najbliższych?Wiele do myślenia dawał fakt, że w ostatniej podróży gen. Sikorskiego nie towarzyszył mu Józef Retinger, jego osobisty sekretarz, szara eminencja rządu polskiego w Londynie, uważany za agenta brytyjskiego, a być może i innych wywiadów. Retinger, spolonizowany Żyd, miał znaczny udział w walce i prześladowaniach Kościoła katolickiego w Meksyku w latach 20. XX w. Był członkiem masonerii; po wojnie zainicjował powstanie Klubu Bilderberg - namiastki rządu światowego; promował tzw. ideę europejską, czyli integrację europejską na zasadach masońskich, dokładnie takich, jakie obecnie realizuje Unia Europejska.
Jako sekretarz generała Sikorskiego nie odstępował go ani na krok, towarzysząc premierowi we wszystkich podróżach zagranicznych. Z wyjątkiem tej ostatniej... Stanisław Kot cytował słowa gen. Sikorskiego, który mówił: "Ostrzegam cię jak najbardziej stanowczo przed tym włóczęgą! Ja nie wiem, dla kogo on pracuje!". Nie zdobył się jednak na odsunięcie Retingera...

Uderzyli w autorytetJakakolwiek nie byłaby przyczyna katastrofy (?) w Gibraltarze, na pewno nagła śmierć gen. Sikorskiego miała odebrać Polakom nadzieję, potężnie zachwiać ich niewzruszonym do tej pory przekonaniem, że sprawa polska jest też sprawą całego wolnego świata. Już w pierwszym roku okupacji, wiosną 1940 r. Polacy powtarzali: "Im słoneczko wyżej, tym Sikorski bliżej". Naczelny Wódz był dla nich uosobieniem dumy narodowej i godności, a świadomość, że w Paryżu, a potem w Londynie działa legalny rząd polski, mający uznanie wielkich mocarstw, miała ogromne znaczenie dla bohatersko zmagającego się z okupantami społeczeństwa.
Ci, którzy stali za "katastrofą" w Gibraltarze, a wcześniej za aresztowaniem gen. Stefana Grota-Roweckiego, dobrze rozpracowali psychikę polską. Uderzyli w autorytet, który jednoczył Naród, podrywał ludzi do najbardziej bohaterskich czynów i oporu (Czy może dziwić więc fakt, że to właśnie już na początku okupacji propaganda niemiecka rozpętała ogromną kampanię wymierzoną w Ojca Świętego Piusa XII - opokę duchową Polaków?). Czy jego "zniknięcie" miało sprowokować zrozpaczonych Polaków do nieracjonalnych posunięć? Nie wiadomo.


Do wolnej OjczyznyWydobyte z morza zwłoki gen. Sikorskiego przewieziono na polskim okręcie "Orkan" do Anglii. Podniosłe uroczystości żałobne odbyły się w katedrze westminsterskiej. Trumnę złożono na cmentarzu polskich lotników w Newark.
Doczesne szczątki generała powróciły do Polski, by spocząć na Wawelu wśród innych bohaterów narodowych i wieszczów "równych królom", dopiero w 1993 r., po pierwszych prawdziwie wolnych wyborach. Wcześniej komuniści, zwłaszcza w latach 80., zabiegali w ramach "kupowania" sympatii społeczeństwa o sprowadzenie Sikorskiego do kraju. Na próżno. Zgodnie z wolą rządu w Londynie generał mógł wrócić tylko do wolnej, niepodległej Ojczyzny. Do takiej, o jaką walczył całe życie i za jaką zginął.
Małgorzata Rutkowska, Nasz Dziennik, 2003-07-04